
Dantejskie sceny rozgrywały się wczoraj na ulicach Brukseli. Protest „żółtych ludzików” rozszerzył się na Belgię. Ludzie w ostry sposób dają znać, że mają dość wysokich podatków i kłamstw establishmentu.
Demonstranci nie przebierali w środkach wyrazu. Były koktajle Mołotowa, wywracane i podpalane radiowozy policyjne. Policja też nie zasypiała gruszek w popiele. Lali z armatek wodnych i rozpylali kłęby duszącego dymu. Oto jak wczoraj wyglądała stolica Europy:
Bruksela (Belgia) dzisiaj protest żółtych kamizelek przeciwko obecnemu premierowi i cenom paliw
Ta sama Bruksela która Polskę poucza pic.twitter.com/98SSRXOhu7— Prawa strona 🇵🇱 (@PrawyPopulista) November 30, 2018
I pomyśleć, że zachodni komentatorzy czepiali się całe tygodnie w stu procentach pokojowego polskiego Marszu Niepodległości!
Źródło: twitter.com/PrawyPopulista