Marek Jurek się poddał. Wrócił do PiS. I poświęcił Piłkę?

REKLAMA

Lider Prawicy Rzeczpospolitej, Marek Jurek na wspólnej konferencji z szefem PiS Jarosławem Kaczyńskim oświadczył, że kandydaci jego ugrupowania wystartują z list PiS. Choć zaznaczył, że nie rozwiązuje partii, a w przypadku powodzenia takiego układu w wyborach stworzy oddzielny klub parlamentarny, oznacza to, że PR znika z życia politycznego, bo nie będzie już startowała samodzielnie.

Decyzja szefa PR jest logiczną konsekwencją słabych wyników jakie PR odnosiła w ostatnich wyborach. Przypomnijmy, że w wyborach prezydenckich Marka Jurka poparł zaledwie 1 proc. głosujących, z kolei w wyborach parlamentarnych na koalicję PR z UPR zagłosowało zaledwie 35 tys. osób czyli nie wiele więcej niż na mniejszość niemiecką (Prawica była zerejestrowana w 20 z 41 okręgów).

REKLAMA

Nie wiadomo dokładnie na ile miejsc „biorących” liczy Marek Jurek. Sam zapewne na takie miejsce się załapie. Spore problemy, jak donoszą osoby związane z PR, będzie miał natomiast z otrzymaniem dobrego miejsca największy zausznik Jurka, czyli Marian Piłka. Jarosław Kaczyński podobno wciąż nie jest w stanie wybaczyć mu pewnych zaszłości jeszcze z czasów AW”S”-u.

REKLAMA