Szczere wyznanie Kaczyńskiego: „To dla mnie bardzo ciężki cios.” Prezes PiS wspomina zmarłą posłankę Jolantę Szczypińską

Jarosław Kaczyński wspomina Jolantę Szczypińską. / fot. Prt Sc TVP Info
Jarosław Kaczyński wspomina Jolantę Szczypińską. / fot. Prt Sc TVP Info
REKLAMA

W sobotę rano, po długiej walce z chorobą, zmarła posłanka Prawa i Sprawiedliwości Jolanta Szczypińska. „Śmierć Jolanty Szczypińskiej to bardzo smutna wiadomość; przyjmujemy ją jako ciężki cios dla nas, dla partii; ja też przyjmuję ją jako ciężkie uderzenie, jako bardzo ciężki cios” – powiedział w sobotę na antenie TVP Info prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Jolanta Szczypińska, posłanka PiS, zmarła w sobotę o godz. 11.00. Miała 61 lat. Była wieloletnią posłanką PiS. W latach 90-tych szefowała strukturom partii Kaczyńskiego, Porozumieniu Centrum w swoim rodzinnym Słupsku. Od 1980 roku była w „Solidarności”.

REKLAMA

Kaczyński wspominał Szczypińską na antenie TVP Info. „Była taką piękną postacią naszego ruchu” – powiedział.

„Była działaczką +Solidarności+, działaczką podziemia, prześladowaną, bitą. Później, w III RP, też nie odzyskała pracy. Znajdowała się w bardzo trudnej sytuacji, mimo wszystko angażowała się, była szefem organizacji słupskiej, wtedy jeszcze województwa słupskiego, Porozumienia Centrum i to w tych ciężkich czasach dla partii. Później zaangażowała się w działalność Prawa i Sprawiedliwości, została posłem” – zaznaczył.

„Od 2000 r. bardzo, bardzo ciężko chorowała. I mimo tej choroby, mimo cierpień, działała z całą energią i zachowywała taką radość życia, mimo wszystko, mimo, że przecież wiedziała, że jest chora i była wyjątkowo dobra. Potrafiła sama cierpiąc – i to bardzo cierpiąc – pomagać innym cierpiącym. Była solidarna wobec ludzi, których spotykała krzywda. Ona sama była osobą, którą w życiu spotkało bardzo wiele krzywd” – podkreślił prezes PiS.

„Jej śmierć jest przedwczesna i mogę powiedzieć tylko jedno, że to jest dla nas bardzo, bardzo smutna wiadomość. To jest dla nas coś, czego musieliśmy się spodziewać. To przyjmujemy jako ciężki cios, dla nas partii, ja też osobiście przyjmuje jako bardzo, bardzo ciężkie uderzenie, jako bardzo, bardzo ciężki cios” – mówił Kaczyński. (PAP)

REKLAMA