Przed wyborami samorządowymi radni wprowadzili 98-proc. i 99-proc. bonifikatę za przekształcenia własnościowe mieszkań. Teraz nowy prezydent stolicy Rafał Trzaskowski złożył projekt zmniejszenia bonifikaty za przekształcenia prawa do użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości. Radni Platformy Obywatelskiej właśnie go przegłosowali.
Przed wyborami samorządowymi uchwałę radnych PiS-u o 99 i 98 proc. bonifikatach przyjęto jednogłośnie, a więc także głosami PO. Jednak warszawiacy nie nacieszyli się długo tą ulgą.
Nowy prezydent stolicy rękami obłudnych radnych PO drastycznie zmienił to prawo. Teraz największa bonifikata wyniesie jedynie 60 proc. Szczególnie rozczarowani mogą się czuć mieszkańcy lokali w spółdzielniach mieszkaniowych, ponieważ to oni mieli skorzystać na poprzedniej propozycji.
O sprawie poinformował na Twitterze warszawski radny Jacek Ozdoba. Głosowanie nad uchwałą odbyło się dzisiaj przed godziną 15.
Uchwała w sprawie zniesienia bonifikaty za przekształcenie prawa do użytkowania wieczystego na własność (inicjatywa Rafał Trzaskowski). W październiku przegłosowano 98%, dziś wycofują się z uchwały przed wyborami. Oszukali‼️ pic.twitter.com/vzq6X0qu7O
— Jacek Ozdoba (@OzdobaJacek) December 13, 2018
Oliwer Kubacki, rzecznik Komisji Weryfikacyjnej zauważył, że „podwyżka Trzaskowskiego” to dla warszawiaków strata 1,7 mld złotych.
Pierwsza podwyżka wnioskowana przez @trzaskowski_ przegłosowana rękoma radnych PO i N.
Warszawiacy będą musieli zapłacić co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych więcej za wykup mieszkań, mimo że przed wyborami przyjęto 98% bonifikaty.
To dopiero początek podwyżek.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) December 13, 2018
Radni Klubu Koalicji Obywatelskiej przegłosowali pierwszą podwyżkę dla warszawiaków. Bonifikata do opłaty przekształceniowej została zmniejszona z 99procent do 60procent. pic.twitter.com/Fe8QiVnpVm
— Monika Sobczak (@Monika__Sobczak) December 13, 2018
Za to warszawiacy będą mieli wyższe opłaty za bilety komunikacyjne i „tramwaj różnorodności”. Tak samo zachowywał się prezydent Francji Emmanuel Macron – przede wyborami obiecywał cuda wianki, a po wyborach robił sobie słodkie fotki z różnymi dewiantami, a ludziom podwyższał podatki i opłaty. I skończyło się protestami.
Źródło: tvp.info