Opresyjne państwo w praktyce. Źle zważyła pierogi i „oszukała” na 1,14 zł. Jej gehenna trwała 9 miesięcy

Pierogi oraz zakucie w kajdanki. / fot. pixabay/wikimedia
Pierogi oraz zakucie w kajdanki. / fot. pixabay/wikimedia
REKLAMA

Tak działa opresyjne państwo w praktyce. Każdy z nas zna przykłady osób ukaranych za dobroczynność, jak niedawny mechanik z Bartoszyc, czy tych którzy chcieli tylko zarobić na życie, jak „Babcia z bułkami” z Warszawy. Przed świętami szczególnie uważni powinni być kupujący towary na wagę, jak pierogi, ryby czy kapusta.

Opisywana sytuacja miała miejsce rok temu, przy wadze samoobsługowej. Jedna z klientek kupowała pierogi, po odejściu od kasy okazało się, że źle zważyła towar, gdyż „uniosła” kilka pierogów. Na miejsce została wezwana policja.

REKLAMA

Klientka nałożyła pierogi do siatki i zważyła je na samoobsługowej wadze, na sklepowym monitoringu ochroniarze dostrzegli jednak że część pierogów nie była prawidłowo położona na wadze, co sprawiło, że waga pierogów była nieco zaniżona.

Zdezorientowana kobieta od razu dopłaciła brakującą kwotę, czyli…1,14 złotych. Na miejsce wezwana została jednak policja, która zatrzymała kobietę i przewiozła ją na komisariat. Tam była przesłuchiwana cztery godziny, ale nie przyznała się do winy.

Gdyby się przyznała musiałaby zapłacić 1200 złotych grzywny. – Aby zaistniało przestępstwo oszustwa sprawca musi działać w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, której dolna granica nie została określona przez ustawodawcę – przypominała wówczas policja.

Ostatecznie sprawa trafiła przed sąd, a proces toczył się przez kilka miesięcy. Główny zarzut – świadome przytrzymanie pierogów, aby zaniżyć ich wagę i zapłacić mniej. Kobieta ciągle nie przyznawała się jednak do winy i twierdziła, że zrobiła to nieświadomie.

Wyrok zapadł na początku września tego roku, po ponad 9 miesiącach. Sąd uznał zatrzymanie kobiety i zakucie jej w kajdanki za bezzasadne. Przyznano rację obrońcom kobiety, którzy utrzymywali, że w działaniu nie było premedytacji i jej intencją nie było oszukanie sklepu.

Źródło: wp.pl/lodz.wyborcza.pl/nczas.com

REKLAMA