
Święta Bożego Narodzenia – czas miłości, pokoju, radości i okazja dla głupich celebrytów do wsadzenia swojej połowy głowy w drzwi naszych domów. Równo rok temu zrobiła to na swoim Instagramie Paulina Młynarska.
Paulina Młynarska na swoim instagramowym profilu popełniła taki oto wpis (pisownia oryginalna):
Z okazji świąt, które są w naszej kulturze totalną i bezwstydną eksplozją EGO: światełka żrące prąd, dręczenie karpi i siebie na wzajem, zarzynanie zwierząt aby napchać brzuchy ponad wszelką miarę, konsumpcja plastikowego badziewia ( zabawki) zaśmiecającego Ziemię, fochy bo ktoś znowu nie jest taki jak JA „kcem” aby był, wykluczanie „czarnych owiec” z rodzinnego kręgu itd. życzę czytelnikom i czytelniczkom tego profilu poczucia humoru i luzu po prostu. Wysyłam mnóstwo ciepła z Kerali, nie z okazji świąt wcali!
O co pani Paulinie chodziło?
Prawdopodobnie tylko o to, żeby pochwalić się, że święta spędza w Indiach, w stanie Kerala, gdzie zapewne odnalazła duchowość na meta poziomie.
Nie to co wy, podłe Polaczki, kupujące waszym bachorom zaśmiecające Ziemię zabawki!
Pozdrawiamy panią Paulinę, mocno, w czółko.
Źródło: Instagram