
W przyszłym roku zniknie wreszcie podatkowy absurd, na likwidację którego przedsiębiorcy czekali 25 lat. Pojawi się też kilka innych korzystnych zmian, chociaż są tu pewne pułapki.
Do końca tego roku obowiązuje przepis, że jeśli przedsiębiorca zawiera umowę o pracę z małżonkiem lub małoletnim dzieckiem, wypłacane wynagrodzenie nie stanowi kosztów uzyskania przychodów. To samo dotyczy umów zlecenia i umów o dzieło. Oznaczało to, że jeśli do prowadzenia firmy zatrudnia się własną rodzinę, a nie obcych ludzi, płaci się wyższy podatek, gdyż z powodu mniejszych kosztów wyższa pozostaje podstawa opodatkowania.
„Co gorsza, w przypadku spółki osobowej ograniczenia obejmują również dzieci i małżonków innych wspólników. Od 1 stycznia 2019 r. ograniczenie w dotychczasowym brzmieniu zostanie zlikwidowane. Słusznie. Wydaje się bowiem, że od początku celem ustawodawcy przy wprowadzeniu tego przepisu do ustawy o PIT było wykluczenie z kosztów podatkowych wartości pracy, za które nie jest wypłacane wynagrodzenie, czyli bezpłatnej pomocy rodziny” – mówi doradca podatkowy z kancelarii KNDP, Konrad Piłat.
Od 1 stycznia 2019 roku ten absurd ma zniknąć. To efekt niektórych zmian przewidzianych w Pakiecie dla MŚP, które wchodzą w życie w przyszłym roku.
„Szkoda jedynie, że doprecyzowanie tego przepisu trwało tak długo, bo – z pewnymi modyfikacjami – obowiązuje on od około 25 lat” – zauważył Piłat.
Nie oznacza to jednak, że przedsiębiorcom od razu się poprawi. „Hieny podatkowe” w urzędach skarbowych zwykle dość niechętnie witają takie zmiany i robią co mogą aby udowodnić, że wszyscy przedsiębiorcy to oszuści.
Inne korzystne zmiany to możliwość łatwiejszego rozliczenia straty do 5 mln zł. Obecnie obowiązuje zasada, że w jednym roku podatkowym można zmniejszyć podstawę opodatkowania co najwyżej o połowę straty z jednego roku. Piłat podaje przykład rozliczenia, w którym firma np. w 2019 r. wykaże 150 tys. zł straty, a w 2020 r. i 2021 r. uzyska po 200 tys. zł dochodu. Według obecnych zasad przedsiębiorca w 2020 r. mógłby uwzględnić tylko 75 tys. zł straty z 2019 r. Kolejne 75 tys. zł przepisy w obecnym brzmieniu pozwalałyby mu odliczyć dopiero w 2021 r. Dzięki zmianie możliwe będzie rozliczenie całej straty z 2019 r. już w 2020 r.
„Oczywiście życie jest zwykle bardziej skomplikowane niż ten przykład, np. w tym samym roku rozliczane są straty z różnych lat poprzednich albo dochód z danego roku jest zbyt niski, aby rozliczyć całą kwotę przewidzianą przez przepisy. Do tego trzeba pamiętać, że na rozliczenie straty podatnik ma 5 lat” – mówi doradca podatkowy.
„Na koniec zła informacja. Nowe korzystne dla podatników zasady mają zastosowanie do strat od 2019 r. Jeśli więc ktoś liczył, że dzięki zmianie przepisów szybciej rozliczy stratę z 2017 r. czy 2018 r., będzie rozczarowany” – zwrócił uwagę ekspert.
Wskazane zmiany w ustawach podatkowych to część pakietu dla małych i średnich firm, który wchodzi w życie od 1 stycznia 2019 r. Zdaniem minister przedsiębiorczości i technologii Jadwigi Emilewicz dzięki zmianom tym prowadzenie działalności gospodarczej stanie się łatwiejsze i tańsze. Podczas niedawnej konferencji prasowej Emilewicz wyliczyła, że dzięki zmianom przewidzianym w Pakiecie MŚP w kieszeniach przedsiębiorców w ciągu 10 lat pozostanie ok. 4 mld zł.
(PAP)