
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak nie pojawił się podczas uroczystych obchodów 100. Rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Jak tłumaczył, postąpił tak, ponieważ jest „za rozdziałem Kościoła do państwa”.
– Jeżeli chcę iść do kościoła, to nie po to, żeby manifestować swoją obecność i siedzieć w pierwszej ławce, żeby mogły pokazać mnie kamery Telewizji Polskiej. Idę tam, żeby się pomodlić – mówił Jaśkowiak w nagraniu pokazanym przez telewizję WTK.
We Mszy św. w poznańskiej farze uczestniczyli m.in. prezydent Andrzej Duda, wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann oraz marszałek województwa Marek Woźniak.
Wyraźnie lewicowy włodarz Poznania nie przyszedł tym razem na Mszę. Jednak jeszcze dwa lata temu uczestniczył we Mszy z okazji 60. rocznicy Poznańskiego Czerwca’56. Zajął wówczas miejsce w kościelnej ławce tuż obok Lecha Wałęsy.
Ponadto w tym roku 20-lecie swojego odtworzenia świętowała Gmina Żydowska w Poznaniu. Prezydent miasta wziął udział w obchodach Chanuki – Święta Poświęcenia, obchodzonego przez wyznawców judaizmu – i zapalił świąteczną świecę. To dopiero świeckie państwo!
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak nie wziął udziału w mszy za powstańców. "Jestem za rozdziałem Kościoła i państwa" powiedział prezydent Poznania pic.twitter.com/KWeucyxt6Y
— Prawa strona 🇵🇱 (@PrawyPopulista) December 27, 2018
Powstanie wielkopolskie, które wybuchło 27 grudnia 1918 roku, było jedyną tak dużą, udaną insurekcją w naszej historii – doprowadziło do wyzwolenia spod władzy niemieckiej niemal całej Wielkopolski.
Źródła: radiopoznan.fm/nczas.com/tenpoznan.pl