
Daniel M., syn znanego gwiazdora disco polo Zenka Martyniuka wydał oświadczenie podważające dotychczasową wersję, jakoby w jego domu w Wasilkowie miało dojść do awantury. Zaprzecza też, by nie wpuścił swojej ciężarnej żony do domu.
30-letni Daniel M. został zatrzymany przez policję z marihuaną. Oskarżano go o to, że nie wpuścił do domu swojej ciężarnej żony Eweliny oraz że awanturował się pod wpływem m.in. alkoholu. Syn gwiazdora postanowił się bronić.
– Czego to człowiek nie wymyśli dla pieniędzy. Jest tak Ewelina nosila plastry antykoncepcyjne przestała je nosić i zaszła w ciąże. I w tym momencie nasz związek przestał istnieć było to juz 7 miesięcy temu zostala zmuszona do ślubu przez matkę i babcie, bo co ludzie powiedzą na wsi w russocicach panna z Dzieckiem na ślubie od jej matki usłyszałem ze mnie zniszczy co teraz skrupulatnie robią pierwszy raz u nich w domu a teraz gdy przestałem tam jeździć wysłali Eweline do Białegostoku, żeby podlać oliwy do ognia – oświadczył Daniel M.
– Nie było tez żadnej awantury u mnie w Wasilkowie. Drzwi były otwarte i czekałem na swoją mamę, ktora przez liczne manipulacje Eweliny i jej matki poddała się emocjom i zadzwoniła na policję, a jakby co to nie pije alkoholu od maja i mam na to dowody pożałujecie tych oszczerstw i będziecie przepraszać – napisał na Facebooku M.
Źródło: se.pl