
Adam Adruszkiewicz został wicepremierem cyfryzacji. Nie ma co prawda do tego kompetencji, ale reakcje lewicy są wręcz komiczne. Teraz były szef WSI, członek PZPR i uczestnik kursów GRU w Moskwie Marek Dukaczewski jest zaniepokojony tym wyborem.
Były uczestnik kursów GRU martwi się o Andruszkiewicza. Stwierdził nawet, że nie czuje się on bezpiecznie, bo poglądy posła budzą duże wątpliwości.
Przypomnijmy, gdzie Pan Dukaczewski pobierał nauki, wielki ekspert TVN-u i Onetu. Wojskowe Służby Informacyjne (WSI) zostały utworzone w 1991 r. i były kontynuacją służb specjalnych PRL.
WSI było kierowane przez oficerów wywiadu wojskowego PRL, w tym przez m.in. Marka Dukaczewskiego. Był on członkiem PZPR i uczestnikiem kursów GRU w Moskwie.
WSI były organizacją o charakterze przestępczym – zdaniem wielu historyków głęboko spenetrowaną przez służby rosyjskie. Po kilkunastu latach – w 2006 r. służbę zlikwidowano. W jej miejsce powołano Służbę Kontrwywiadu Wojskowego i Służbę Wywiadu Wojskowego.
W ten piątek Dukaczewski udzielił wywiadu portalowi onet.pl, gdzie skrytykował wybór Adama Andruszkiewicza na wiceministra cyfryzacji.
„Akurat w Ministerstwie Cyfryzacji powinni pracować ludzie o udokumentowanych kompetencjach, o jakimś doświadczeniu zawodowym i życiowym. Ludzie, których poglądy nie budzą moich wątpliwości jako obywatela Dukaczewskiego” – powiedział Duakaczewski, udokumentowany szef WSI i wychowanek GRU.
Dodał, że poglądy posła Andruszkiewicza wzbudziły jego niepokój.
https://twitter.com/waldemar_kowal/status/1081145105770315776
Źródło: TVP Info/ Twitter