
Protesty ruchu „żółtych kamizelek” popiera do 70 proc. francuskiego społeczeństwa. Aktywiści dążą do obalenia prezydenta Emmanuela Macrona i uwolnienia się spod jarzma Unii Europejskiej oraz globalistów.
Sytuacja we Francji staje się coraz bardziej napięta. Dziś zorganizowano protest okupacyjny przed Bankiem Rotschildów w Lyonie.
Liderzy ruchu „żółtych kamizelek” nawołują do wypłacania pieniędzy z francuskich banków, co ma zdestabilizować państwo. Jeżeli dojdzie do skoordynowanego szturmu na banki, wówczas skutki, nie tylko dla Francji, lecz także dla całej Wspólnoty Europejskiej, mogą okazać się katastrofalne.
Niemniej jest to elektryzująca wiadomość dla kręgów bitcoinowych i kryptowalut, ponieważ w tym wypadku na rynki może trafić nagły przypływ świeżej gotówki.
W ubiegły w całej Francji odbył się już 8. zorganizowany protest. Nic nie wskazuje na to, by nastroje nad Sekwaną uległy zmianie. Wręcz przeciwnie, ruch ma w planach „ACTE 9”, czyli destabilizację systemu bankowego.
Jak mówił gospodarz raportu „Keizera” z RT News, wycofanie już 20-proc. aktywów wystarczy, aby doprowadzić rząd do upadku.
If every French person converted 20% of their bank deposits into #Bitcoin (and got a Bitcoin debit card to use for day-2-day stuff), French banks and the government would collapse and a lot of bloodshed could be avoided. #jilletsjaunes #JeSuisSatoshi pic.twitter.com/stKqKHYHWl
— Max Keiser, tweet poet. (@maxkeiser) December 9, 2018
Wydarzenia we Francji są przez niektórych określane, jako początek wojny domowej. Zwłaszcza po tym, jak „żółte kamizelki” ukradły czołg należący do francuskich wojsk oraz karabin policjanta z Pól Elizejskich.
Źródło: thedecentral.com