
Wydarzenia tylko z dwóch ostatnich dni każą nam przypuszczać, że rządzący Polską PiS zrobi wszystko dla amerykańsko-żydowskiego sojuszu. Własnie zrobiliśmy sobie wrogów z dwóch silnych państw, z którymi mieliśmy zawsze dobre, a przynajmniej poprawne stosunki.
Polskie służby zatrzymały podejrzanego o szpiegostwo Chińczyka, dyrektora sprzedaży w firmie Huawei Polska. Chwilę później dowiedzieliśmy się od sekretarza stanu USA Mikea Pompeo, że Polska zorganizuje bliskowschodnią konferencję ewidentnie wymierzoną w Iran.
Czy Chińczycy nas szpiegują? Zapewne tak, tak samo jak Amerykanie, Rosjanie i Niemcy. Różnica polega na tym, że Chińczycy nie mają do nas żadnych pretensji. Nie chcą zwrotu żydowskich majątków jak USA (ustawa 447), nie mają pretensji terytorialnych jak i chęci podporządkowania nas swojej polityce i gospodarce jak Niemcy, i nie chcą nas zwasalizować jak Rosja.
Chiny nie były do tej pory naszym wrogiem, a wręcz pozytywnie ostatnimi laty wyrażały się o Polsce.
Podobnie ma się sprawa z Iranem, z którym historycznie mieliśmy dobre stosunki i żadnych konfliktów.
Jednak klęczący przed amerykańsko-zydowskim sojuszem rząd PiS zrobi wszystko żeby nasz suzeren był zadowolony. Na jego polecenie robimy sobie nowych, potężnych wrogów. Polska nie ma żadnego interesu w zrażaniu sobie Iranu i Chin, ale Izrael i USA mają, i wykorzystują polskiego sługusa do swoich interesów.
A co będzie jeżeli naprawdę dojdzie do większego konfliktu, z którymś z tych państw? Polscy żołnierze będą walczyć w pierwszym szeregu za amerykańskie i żydowskie interesy? Niech ta dobra zmiana już się skończy, bo z tego może być jeszcze większe nieszczęście dla naszego klęczącego kraju.
Poniżej kilka ważnych opinii w tej sprawie.
Szczyt bliskowschodni w Polsce? Ściganie chińskich agentów? Coraz wyraźniej widać, że nasz kraj padł ofiarą kolejnego egzotycznego sojuszu, tym razem amerykańsko-żydowskiego. A może jednak groźniejsi są agenci niemieccy i rosyjscy? A my powinniśmy zająć się Ukrainą a nie Iranem?
— Tomasz Sommer (@1972tomek) January 12, 2019
Staram się unikać skrajnych czy emocjonalnych komentarzy w sprawach polityki międzynarodowej. Niemniej poziom serwilizmu obecnej władzy wobec USA zaczyna przewyższać poziom serwilizmu poprzedniej władzy wobec UE. Różne rzeczy można robić, ale to nie powinno tak słabo wyglądać…
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) January 12, 2019
Obawiam się, że nieoficjalnie to wygląda w ten sposób, że obecna władza jest gotowa dla Waszyngtonu zrobić literalnie wszystko w zamian za kolejny gest z zakresu dyplomacji obronnej (czyli coś co zostanie opinii publicznej sprzedane jako „Fort Trump”) i kolejne kontrakty na broń
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) January 12, 2019
Najpierw (zapowiedziana) antyirańska konferencja US w Warszawie, teraz poważne zagrożenie dla stosunków z Chinami oraz bezpieczeństwa naszych obywateli w Chinach. Pasmo sukcesów naszej polityki zagranicznej zdaje się nie mieć końca…
— Wojciech Szewko (@wszewko) January 11, 2019
jest już reakcja MSZ Iranu: podczas gdy Iran ratował Polaków podczas II Wojny Światowej, Polska jest gospodarzem desperackiego antyirańskiego cyrku pic.twitter.com/UKtI9MuWXn
— Wojciech Szewko (@wszewko) January 12, 2019
MSZ staje się zbędną instytucją. Polska zamiast polityki zagranicznej ma dziś dyrektywy z ambasady USA, która dyktuje co robić z ustawami, podatkami, listą leków. Waszyngton określa politykę Polski wobec Chin, Bl.Wschodu, Ukrainy. PiS zmienia nasze państwo w bananową republikę. https://t.co/H5W7yoqmZd
— Robert Winnicki (@RobertWinnicki) January 12, 2019
Porażającą głupotą jest obserwowana własnie jednokierunkowość w polityce zagranicznej. W rękach naiwniaków w krótkich gaciach, którzy nie wyciągają wniosków z historii i nie mają pojęcia co to mapa. Przeżywających ekstazę jak jedyny sojusznik poklepie ich po plecach
— Marcin Palade (@MarcinPalade) January 12, 2019