
Całkiem niedawno Mamed Kalidhov zdecydował się na zakończenie sportowej kariery. Teraz w wywiadzie dla „Wirtualnej Polski” wypowiedział się na temat walk celebrytów w MMA, wśród których wymienił Popka i Oświecińskiego.
Mamed Khalidov to chyba jeden z najbardziej znanych polskich zawodników MMA. W zawodowej karierze stoczył ponad 40 walk, z których aż 34 wygrał. Jedną z najbardziej pamiętnych jego walk jest ta z Michałem Materlą w 2015 roku.
Od niedawna w walkach KSW udział biorą celebryci. Jednym z nich jest Popek, stoczył on 7 walk, z których jednak większość przegrał. Przegrał m.in. z Tomaszem Oświecińskim, który w MMA zadebiutował nieco ponad rok temu i jedyne zwycięstwo odniósł właśnie w walce z Popkiem.
Mamed Khalidov wypowiedział się na temat walk celebrytów w wywiadzie dla Wirtualnej Polski. Dziennikarz prowadzący wywiad zapytał go co sądzie o udziale w KSW osób nie będących zawodowcami.
– To jest chęć spróbowania się tak jakby, to działa w dwie strony. To jest promocja tej dyscypliny, bo wchodząc do klatki celebryci, nie obrażając Popka, to nie jest zawodnik MMA – mówił Khalidov.
– Popek czy Oświeciński to nie są zawodnicy MMA, bo nie zajmują się tym cały czas. Wyłączamy z tego grona Mariusza Pudzianowskiego, bo Mariusz to jest stuprocentowo zawodnik MMA – dodawał.
– Za nim (Pudzianowskim – red.) nie ciągnie się, że jest celebrytą. On jest stuprocentowym zawodnikiem MMA. Czy potrzebne są takie walki? Ja uważam, że jeżeli ktoś chce spróbować i ktoś chce to obejrzeć, to przy okazji obejrzy zawodowców, którzy ileś lat to robią – podsumował.