Stefan W. udaje niepoczytalnego? To może mu się opłacić! Obywatel D.C.: Może to Wam otworzy oczy

Stefan W. / foto: fb
Stefan W. / foto: media społeczościowe
REKLAMA

Czy morderca Pawła Adamowicza jedynie udaje niepoczytalnego? Trudno uwierzyć, że Stefan W., który skutecznie zaplanował kilka napadów na bank, a następnie zdobył przepustkę medialną i dostęp do Prezydenta Gdańska, tam gdzie było najłatwiej ją uzyskać.

Napad na Pawła Adamowicza wyglądał na dobrze zaplanowany. Mężczyzna ponad miesiąc temu wyszedł z więzienia, atak z użyciem prostego narzędzia, którego zdobycie nie wymaga czasu, przeprowadził jednak ponad miesiąc później.

REKLAMA

Przez cały ten czas odbywało się wiele imprez, w których brał udział Paweł Adamowicz. Jednak po pierwsze były one lepiej chronione, po drugie atak spowodował tak duży wydźwięk, ponieważ miał miejsce podczas akcji charytatywnej znanej na cały kraj.

Zdobycie przepustki, a także zaatakowanie w momencie światełka do nieba, kiedy uwaga wszystkich była skupiona na czym innym, pozwoliło mu na zadanie kilku ciosów nożem. Teorię na temat tego, czy Stefan W. faktycznie był niepoczytalny przedstawił wolnościowy bloger Obywatel D.C.

– TVP sprzedaje narrację, że to był wariat a w przeszłości to PO szczuło na PiS, z drugiej strony ujadanie, że to mord motywowany politycznie – zaczyna. Przypomniał też, że od śmierci Adamowicza do powrotu do naparzanki polityków POPiS-u minęło pięć godzin.

– Moja ocena jest taka, że to psychopata ale nie wariat. Zasadnicza różnica – psychopaci myślą logicznie, potrafią planować i maja motywacje, wariaci są irracjonalni – „wziął i zabił, nie wiedział co robił” – tłumaczy.

Przypomina także, że udawanie niepoczytalnego Stefanowi W. może się opłacać. W przypadku normalnego procesu mężczyźnie grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Jeżeli zostanie uznany za niepoczytalnego, zostanie umieszczony w zamkniętym ośrodku.

Co ważne sąd nie ustala z góry czasu trwania takiego aresztu. Zgodnie z KK art. 94 par. 2: „Czasu pobytu w zakładzie nie określa się z góry; sąd orzeka zwolnienie sprawcy, jeżeli jego dalsze pozostawanie w zakładzie nie jest konieczne”.

REKLAMA