Donald Trump sprywatyzuje wojnę w Syrii! Były szef Blackwater przedstawia swoją wizję. Czy i do Polski trafią najemnicy?

Trump podpisuje budżet Pentagonu Fot. Twitter prezydenta
Trump podpisuje budżet Pentagonu Fot. Twitter prezydenta
REKLAMA

– Prywatni kontraktorzy wojskowi, czyli najemnicy, mogliby zastąpić wycofujące się z Syrii wojska amerykańskie – zasugerował założyciel firmy Blackwater Erik Prince.

Założyciel firmy Blackwater świadczącej usługi ochrony znanej obecnie jako Academi powiedział, że kontrahenci mogą chronić sojuszników USA i przeciwdziałać wpływom Iranu po opuszczeniu terytorium Syrii przez wojska USA.

REKLAMA

– Stany Zjednoczone nie mają długofalowego strategicznego obowiązku pozostania w Syrii, ale uważam też, że nie jest dobrym pomysłem porzucenie naszych sojuszników – powiedział Erik Prince, były oficer amerykańskich Navy Seals.

Sprzymierzeńcami, o których mówi Prince, są Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF), składające się głównie z kurdyjskiej milicji YPG (Ludowe Jednostki Samoobrony), która była kluczowym partnerem USA w walce z ISIS w Syrii.

Erik Prince powiedział, że korzystanie z usług prywatnych kontraktorów pozwoli Donaldowi Trumpowi dotrzymać obietnicy wyborczej, że zakończy „wieczne wojny”,a jednocześnie pozostawić w Syrii siły mogące utrzymać preferowany przez USA stan rzeczy. Prince zasugerował, że ​​zagrożenie dla SDF pochodziło raczej od sił syryjskich i irańskich niż od Turcji.

– Historia Ameryki jest pełna przykładów partnerstwa publiczno-prywatnego. Są takie miejsca, gdzie udział amerykańskiego wojska jest bardzo kosztowny. Sektor prywatny może wypełnić te luki. – powiedział Prince.

W roku 2018 Prince proponował podobne rozwiązanie w odniesieniu do Afganistanu. Przeciwnikiem tego rozwiązania był między innymi ówczesny Sekretarz Obrony USA, generał Jim Mattis. Teraz gdy Mattis odszedł w proteście przeciw decyzji Donalda Trumpa o wycofaniu wojsk z Syrii może mu się udać przekonać Donalda Trumpa.

Blackwater, firma założona przez Erika Prince’a w 1997 roku, otrzymała setki milionów dolarów w kontraktach rządowych podczas wojen w Iraku i Afganistanie, zapewniając wsparcie siłom amerykańskim chroniąc urzędników i amerykańskie instalacje.

Firma znalazła się pod ostrzałem opinii publicznej w związku z incydentem z 2007 r. Czterech kontraktorów zabiło wówczas 14 cywili z Iraku na placu Nisour w Bagdadzie. Trzech z nich zostało skazanych za nieumyślne spowodowanie śmierci w 2014 r. a jeden za morderstwo.

Prywatni kontraktorzy z Rosji tworzący tzw. Grupę Wagnera walczyli po stronie Baszara Al-Assada w Syrii. Używano ich w operacjach, w których wykorzystanie regularnych wojsk rosyjskich było niewygodne ze względów politycznych lub występowało ryzyko konfrontacji z siłami USA. Jedna z takich akcji na wschodnim brzegu Eufratu zakończyła się masakrą „Wagnerowców”. Niektóre źródła podają, że zginęło 200 rosyjskich najemników.

Powstaje pytanie czy podobne rozwiązanie, jeśli zakończy się sukcesem w Syrii, nie zostanie przedstawione Polsce jako wariant amerykańskiej obecności.

Źródło: „The Independent”/nczas

REKLAMA