
Polska policja, przy pomocy portali społecznościowych chwali się coraz większą ilością zatrzymań i aresztowań z powodu wpisów w internecie. Akcje są na tyle skoordynowane, że nie ma wątpliwości, że uruchomiono nagonkę na „hejterów” najprawdopodobniej na zlecenie kierownictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Oto jeden z zamieszczonych dzisiaj wpisów:
Młody mężczyzna nawołujący do zbrodni chyba nie do końca zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji, podobnie jak i niektórzy hejtujacy m. in. na Twitterze. Dzisiaj zatrzymany przez nas 24-latek, grożący jednemu z włodarzy miasta został aresztowany! #STOPmowieNIENAWIŚCI pic.twitter.com/JeV7Onp1xy
— Polska Policja ??? (@PolskaPolicja) 16 stycznia 2019
Autor wpisu, pisząc o „powadze sytuacji” miał zapewne na myśli nadzwyczajne polecenia, jakie policja dostała w tej sprawie. Powstaje pytanie jakie to są polecenia oraz kto i właściwie dlaczego je wydał. Wolność słowa jest w Polsce chroniona konstytucją i za jej łamanie też przewidziane są środki karne.
Źródło: Policja