Morderca imigrant pozostanie w areszcie. W grudniu Hindus zabił dwie osoby na Mazurach

REKLAMA

Sąd Okręgowy w Olsztynie utrzymał w mocy postanowienie o tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące Jacoba K., obywatela Indii podejrzanego o zabójstwo dwóch osób. Do zbrodni doszło pod koniec grudnia koło Olsztynka, a ofiary to pracujący w Polsce cudzoziemcy.

Sąd Okręgowy (SO) zajął się w piątek tą sprawą, ponieważ obrońca podejrzanego złożył zażalenie na postanowienie olsztyńskiego sądu rejonowego z 24 grudnia ub. roku o zastosowaniu na okres trzech miesięcy tymczasowego aresztowania wobec Jacoba K.

REKLAMA

SO utrzymał w mocy postanowienie sądu pierwszej instancji, podzielając jego stanowisko i argumentację. Postanowienie w tej sprawie jest prawomocne – poinformował rzecznik SO w Olsztynie, Olgierd Dąbrowski-Żegalski.

Sąd Rejonowy uwzględnił wniosek prokuratora o tymczasowym aresztowaniu, które ma zabezpieczyć prawidłowy tok postępowania wobec Jacoba K. Taką decyzję podjął z uwagi „na duże prawdopodobieństwo, że podejrzany popełnił zarzucane mu przestępstwa i realnie grozi mu za to surowa kara”. Sąd wskazał również, że istnieje obawa utrudniania postępowania poprzez wpływanie na relacje świadków oraz możliwość ukrywania się i ucieczki Jacoba K., który nie ma w Polsce miejsca stałego pobytu.

28-letni obywatel Indii jest podejrzany o dokonania zabójstwa dwóch osób i zranienie kuchennym nożem jednej osoby. Jak informowała prokuratura, Jacob K. i wszyscy pokrzywdzeni to obcokrajowcy, którzy mieszkali w gospodarstwie agroturystycznym koło Olsztynka i pracowali legalnie w zakładzie przetwórczym. Osoby, które zginęły to 25-letni Hindus i 38-letni obywatel Egiptu. Hindusem jest również raniony nożem mężczyzna.

Według śledczych podejrzany przyznał się do popełnienia tych czynów i złożył wyjaśnienia, ale motywy jego działania nie są jasne. Dwóch pokrzywdzonych zmarło na miejscu wskutek ciosów zadanych w okolice klatki piersiowej i szyi. Trzeciemu – z niezagrażającymi życiu ranami klatki piersiowej – udało się uciec. Wszyscy uczestnicy tego zdarzenia byli trzeźwi.

REKLAMA