
Grażyna Wolszczak wygrała wytoczony Skarbowi Państwa proces za zanieczyszczone powietrze. Warszawski Sąd Rejonowy zasądził 5 tys. złotych, które ma przekazać na cel charytatywny. Wcześniej aktorka wycofała pozew za smog przeciwko Miastu Stołecznemu Warszawa.
– Smog po prostu nas zabija – powiedziała aktorka dziennikowi Fakt.
– Trzeba stanąć na głowie, żeby rządzący zajęli się tym problemem. Sprawdzam codziennie raport smogowy i jakoś się dostosowuję. W przypadku wysokiego stężenia pyłów rakotwórczych staram się jak najkrócej przebywać na zewnątrz. Nie noszę jeszcze maseczki, ale kto wie… – mówiła.
Znana aktorka odpuściła Warszawie, za co podziękował jej Rafał Trzaskowski. Wolszczak nie zrezygnowała jednak z rozprawy ze Skarbem Państwa. W sądzie przekonywała, że boi się o zdrowie najbliższych.
– Mam stale poczucie zagrożenia. Nikt nie może wyprzeć się, że smogu nie ma. Jest coraz gorzej. To już zostało udowodnione – stwierdziła. Wolszczak twierdziła, że zostały naruszone jej dobra osobiste.
Dzisiaj sąd orzekł, że Skarb Państwa ma wpłacić 5 tys. zł zadośćuczynienia na fundację Unicorn z Krakowa. W uzasadnieniu podkreślono, że każdy ma prawo do ochrony dóbr osobistych i czystego powietrza. Wyrok nie jest prawomocny.
– To precedensowy wyrok. Jestem wzruszona, nie wiem co powiedzieć – mówiła po ogłoszeniu wyroku Grażyna Wolszczak.
Źródła: interia.pl/nczas.com