
Facebook podpisał z polskimi Ministerstwem Cyfryzacji bezprecedensową umowę. Stała współpraca internetowego giganta z resortem Adama Andruszkiewicza ma polegać na odwoływanie się od decyzji o zablokowaniu użytkowników na tym portalu społecznościowym.
Wydaje się jednak, że projekt ten niewiele zmieni. Strona polska jest zaangażowana głównie od strony informatycznej. Naukowo Akademicka Sieć Komputerowa (NASK) jest odpowiedzialna za stworzenie tzw. Punktu Kontaktowego, czyli niezależnej strony internetowej, na której będzie można zgłaszać bany, które zdaniem użytkownika zostały nałożone niesłusznie.
Problem w tym, że zgłoszenie przez Punkt Kontaktowy wymaga poświadczenia Profilem Zaufanym, który obecnie posiada około 2 mln Polaków. Z Facebooka korzysta 16 mln naszych rodaków.
Ponadto to nadal administratorzy portalu Marka Zuckerberga będą rozpatrywali skargi. NASK nie będzie widział ani treści, za które użytkownik został zbanowany, ani nie będzie mógł cofnąć decyzji o nałożeniu blokady. Strona polska będzie jedynie pośrednikiem, który ma dodać wagi zgłoszeniu użytkownika.
Facebook zablokował Ci konto?🙁 Pomożemy Ci się odwołać!💪 Polska🇵🇱 jest pierwszym krajem, w którym internauci mają możliwość odwołania się od decyzji o blokadzie treści. Jeśli chcesz skorzystać z tej opcji, wejdź w link! https://t.co/9lRPiWMmus pic.twitter.com/wEjgtJrXHs
— Adam Andruszkiewicz (@Andruszkiewicz1) January 24, 2019
Jedyne, co się zmieni, to dostęp do informacji, ilu polskich użytkowników Facebooka jest banowanych. Jednak nadal będą to okrojone dane.
Resort cyfryzacji nie będzie przyjmował wniosków dotyczących materiałów niezgodnych z prawem – promujących ustroje totalitarne czy naruszających prawa autorskie. Podobnie będzie w przypadku treści zachęcających do przemocy lub zawierających zdjęcia intymne czy pokazujące nagość.
Trzeba spełnić również szereg innych warunków. Osoba wysyłająca zgłoszenie musi być pełnoletnia oraz musi być autorem usuniętej treści lub posiadaczem zablokowanego konta. Z usług resortu cyfryzacji można skorzystać w przypadku, gdy Facebook odrzucił skargę dotyczącą usunięcia treści lub zastosowania blokady konta albo kiedy portal nie udzielił odpowiedzi na tę skargę w ciągu 72 godzin.
Jak podaje „Wyborcza”, uruchomienie Punktu Kontaktowego NASK kosztowało 120 tys. zł.
Źródło: wp.pl/wprost.pl/Twitter/wyborcza.pl