
W Niemczech rozpoczyna się proces nielegalnego imigranta z Iraku, który zgwałcił dwie dziewczynki, a jedną z nich zabił. Zwyrodnialec zbiegł do Iraku, ale tam schwytano go i wydano Niemcom.
21-letni Irakijczyk Ali Bashar staje przed sądem w Niemczech za gwałty na dziewczynkach i zabicie jednej z nich. W maju 2018 roku Bashar miał zgwałcić, a następnie udusić 14-letnią Susannę Marię Feldman w lesie w Wiesbaden nieopodal schroniska dla imigrantów, w którym mieszał.
Miesiąc wraz z dwoma innymi imigrantami miał także zgwałcić na parkingu supermarketu inną dziewczynkę – 11-latkę.
Zwyrodnialec przybył do Niemiec w 2015 razem z ze swoimi rodzicami i piątką rodzeństwa wraz z falą imigrantów która zalała ten kraj po tym jak kanclerz Merkel ogłosiła otwarcie granic dla nich. Irakijczyk składał wnioski o przyznanie statusu uchodźcy, ale zostały one odrzucone.
Imigranta miano deportować, ale ostatecznie przyznano mu prawo czasowego pobytu. Gdy trwały wszystkie procedury Bashar wielokrotnie wchodził w konflikt z prawem. Brał udział w bójkach i miał dokonać kilku rozbojów.
Po zgwałceniu i zamordowaniu dziewczynki imigrant zbiegł do Iraku i ukrywał się na północy kraju. Ostatecznie został namierzony przez niemiecką policję i schwytany przez lokalne siły Kurdów.
Poszukiwany jest nadal jego młodszy brat, który także miał uczestniczyć w gwałcie na 11-latce. W tej samej sprawie postawiono już zarzuty kolejnemu imigrantowi Manor Q mieszkała w tym samym schronisku co Bashar.
Oprócz zarzutu gwałtów i morderstw Irakijczyk oskarżony jest też o napady. W czasie jednego z nich pobił starszego mężczyznę, groził mu nożem i ukradł zegarek, telefon i karty płatnicze.