
Prezes partii KORWiN na łamach „Super Expressu” stwierdził, że kobieta „taka, jaką chcemy mieć w domu czy w łóżku” nie powinna mieć żadnego wpływu na rządy. Znany ze specyficznego podejścia do roli kobiet w społeczeństwie, Janusz Korwin-Mikke uzasadniał, że ma ona po prostu „miękkie serduszko”. Dodał, że „bardzo słusznie, bo kobiety powinny takie być”. Jednocześnie wyjaśnił, co jest gwarantem bezpieczeństwa dla tych kobiet.
Na łamach „Super Expressu” Korwin-Mikke poruszył kwestię stosunku kobiet do kary śmierci.
„ Zdecydowana większość surfujących po Internecie to mężczyźni. A gdy mowa o karze śmierci, od razu pojawia się przewaga kobiet, które są (nie wszystkie oczywiście) przeciwko tej okrutnej karze, bo mają czułe serca” – pisał.
„ą, oczywiście, kobiety racjonalne, np. śp. baronowa Thatherowa, ale ogromna większość kobiet ma serduszka mięciutkie i bardzo słusznie, kobiety powinny takie być. Kobiety są od dawania życia, my, mężczyźni, jesteśmy od zabijania” – stwierdził Janusz Korwin-Mikke.
Jak podkreślił w dalszej części wywodu, „właśnie dlatego kobiety nie powinny mieć żadnego wpływu na rządy.
„Kobieta kobieca, taka, jaką chcemy mieć w domu czy w łóżku, na rządy nie powinna mieć żadnego wpływu (…) Jeśli więc kobiety chcą być bezpieczne, to muszą zrozumieć, że rządzić powinni mężczyźni i to tacy prawdziwi, a nie to coś edukowane w szkołach ko-edukacyjnych…” – podsumował.
Źródło: Super Express