Podczas szczytu jest czas na wszystko. W Davos zarabiają też prostytutki. Jednak tanio nie jest…

prostytutka zarobki wynagrodzenie
Zdjęcie ilustracyjne. / fot. flickr.com
REKLAMA

Szczyt ekonomiczny w Davos to nie tylko spotkania oficjalne polityków, biznesmenów i ekonomistów. Okazuje się, że ten coroczny zlot w szwajcarskim kurorcie narciarskim ma także drugie dno i też po części… ekonomiczne.

Szczyt jest okazją do wielu dodatkowych biznesów. W czasie jego trwania szybują kilkakrotnie w górę ceny hoteli, restauracji, wynajmu mieszkań. Są jednak i interesy pomniejsze. Szwajcarskie gazety ujawniły, że agencje zajmujące się dostarczaniem „luksusowych dam do towarzystwa” też nie zasypiają w tym czasie i podpisują umowy z prestiżowymi hotelami, aby zaspokoić także ewentualne potrzeby seksualne uczestników Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) w Davos.

REKLAMA

Najwyraźniej nad każdym takim spędu unosi się duch słynnego DSK (Dominika Strauss-Kahna), niegdyś prezesa Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który zasłynął nie tylko gwałceniem pokojówki w Nowym Jorku, ale też współpracą z sutenerami (afera hotelu Carlton).

Prostytucja. fot/ PAP
Prostytucja. fot/ PAP

Davos gości ponad 3 tys. uczestników Forum, w tym 65 szefów państw i rządów. Toczą się bardzo poważne rozmowy, ale nocami bywa już różnie. Gazeta „Südostschweiz” informuje, że agencja sutenerska z Zurychu, która oferuje usługi luksusowych prostytutek, otworzyła na czas szczytu w Davos nawet swoje stałe „przedstawicielstwo”. O współpracę z takimi agencjami zwracają się zresztą same hotele, które uwzględniają „wszystkie” życzenia klientów. Podobno za dwie godziny takiego „towarzystwa” podstawowa stawka wynosi tysiąc franków.

REKLAMA