Minęły dwa tygodnie od śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Dziś w sieci pojawiło się nagranie pokazujące co się działo z prezydentem Gdańska tuż po ataku mordercy Stefana W. Jednak konta na YouTube z tym filmem zostały już usunięte.
Na nagraniu widać, jak prezydent Gdańska stoi z zimnym ogniem. Nagle Stefan W. podbiega do niego i zadaje kilka ciosów nożem, po czym ucieka. Prezydent Paweł Adamowicz siedzi zaś przez dobre pół minuty, zanim ktoś się nad nim pochyli.
Zraniony Adamowicz coś mówi i porusza rękami. Wielu może to dziwić, dlaczego śmiertelnie ranny człowiek nie pada od razu na scenę.
Należy pamiętać, że w wyniku stresu i przypływu adrenaliny człowiek jest w stanie normalnie funkcjonować przez krótki czas nawet z bardzo poważnymi obrażeniami.
#Adamowicz #gdanskżegnaprezydenta #stefanW pic.twitter.com/Qo1YXvXMAH
— Michail (@Michail36394012) 29 stycznia 2019
https://twitter.com/Es_Gie_/status/1090398439807086597
Źródło: facebook.com/youtube.com