
Cham jest chamem niezależnie od narodowości. Imigranckiego chama, jak donoszą internauci prawdopodobnie Ormianina, miał okazję poznać pan Tomasz, kiedy zwrócił uwagę jednemu z przybyszów, że głośne słuchanie muzyki w urzędzie jest niekulturalne.
Tak pan Tomasz opisuje całe zdarzenie: Moja przygoda z imigrantem, w dniu 20.07.2016 roku, w OPS Warszawa Białołęka na ulicy Milenijnej, po tym jak ośmieliłem się panu w poczekalni urzędu zwrócić uwagę, że głośne słuchanie muzyki ze smartfona jest niekulturalne.
Pan mi wyjechał z tekstem że w jego kraju to kultura rozkwitała kiedy u nas jeszcze rosła puszcza a poza tym chciał żebym wyszedł z nim na dwór porozmawiać… Nie chciałem.
Usłyszałem: będziesz musiał stąd wyjść. Faktycznie czekał na mnie. Tyle że ja to nagrałem.
A chamstwo jakim jest głośne słuchanie muzyki w miejscach publicznych, czy rzucanie pod siebie niedopałków tępię niezależnie od koloru skóry i poprawności politycznej.
Cham będzie chamem niezależnie od rasy i narodowości. Chamstwo trzeba tępić tak samo u Polaków jak i u przybyszów. Ale trzeba mieć wyjątkowy tupet żeby będąc w obcym kraju zachowywać się chamsko wobec rodowitych mieszkańców.
Jak widać pan imigrant opanował do perfekcji lewacką ideologię i od razu oskarża Polaka o „rasizm”. Do tego prowadzi lewacka propaganda – teraz każdy cham o innym kolorze skóry będzie tak się bronił.
A w ogóle to obaj panowie wyglądają na zdrowych, więc po co przyszli do ośrodka pomocy społecznej? Jeżeli otrzymują jakąś pomoc to jest oczywiście skandal. Jeżeli jesteś zdrowy i masz dwie ręce do pracy a wyciągasz pieniądze z pomocy społecznej, to niezależnie czy jesteś imigrantem czy Polakiem będziesz pasożytem żerującym na uczciwie pracujących ludziach.