
G7 to grupa siedmiu państw, które uważa się za potęgi gospodarcze świata zachodniego (Francja, Japonia, Niemcy, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Włochy i Kanada). Kolejny szczyt G7 przygotowuje Francja i odbędzie się on w Biarritz. Bez indoktrynacji się jednak nie obędzie…
Na przygotowanie szczytu G7 w Biarritz wyasygnowano 120 mln euro dla Rady ds. Równouprawnienia. Ważnym tematem szczytu ma być bowiem feminizm. Do komitetu honorowego zaproszono już feministki z całego świata.
Première journée de travail aujourd’hui à l’Elysée avec mes collègues extraordinaires du conseil consultatif!
Merci au Président @EmmanuelMacron et Mme Brigitte Macron pour l’accueil chaleureux à l’Elysée. #WomenWhoLift pic.twitter.com/CWzzr3ubyw
— Aïssata Lam (@lam_aissa) February 19, 2019
Przy okazji zaprezentowano cały pakiet działań, który ma spełnić postulaty feministek. Od dodatkowej pomocy dla edukacji dziewcząt, po tworzenie globalnego funduszu dla ofiar gwałtów, aż po naciski na takie firmy jak Google, Apple, Facebook i Amazon w celu lepszego zwalczania przez nie zjawiska „molestowania online”.