
Trochę zgodnie z oczekiwaniami, francuski parlament odrzucił projekt wprowadzenia w tym kraju pomysłu powszechnego referendum (RIC), które mogłoby zmieniać francuskie prawo. Był to jeden z podstawowych postulatów ruchu „żółtych kamizelek”.
Projekt zgłosiła lewacka partia France Insoumise Jean-Luca Melenchona. Został on odrzucony większością głosów.
Projekt szedł dosyć daleko i zakładał m.in. możliwość odwołania w takim referendum nawet urzędującego prezydenta, a także zorganizowania przedterminowych wyborów.
Po trzech godzinach gorącej debaty, projekt z inicjatywy prezydenckiej partii LREM odrzucono. Pomysł referendum popiera 2/3 ankietowanych Francuzów.
W Zgromadzeniu Narodowym znajdują się jeszcze projekty dotyczące referendum składane także przez inne partie. Temat więc zapewne powróci.