
Wyliczenia są bezlitosne. Wartość świadczenia 500+ spadła poniżej 300 złotych z dnia, kiedy zostało ono przyznane. I dotyka to również osób, które wyłącznie finansują świadczenie, a nie otrzymują go.
Wszyscy Polacy zrzucają się na świadczenie 500+ dla wybranych osób. Otrzymują je osoby, które wychowują dwoje lub więcej dzieci, a od lipca otrzymywać je będą ci, którzy mają tylko jedno dziecko.
Inflacja jednak sprawia, że świadczenie traci na wartości, zaś jego przyznawanie zresztą przyspiesza ten proces. Według projekcji NBP, w 2019 roku inflacja może wynieść nawet 3,3 proc.
Według danych GUS, w 2016 roku przeciętna rodzina w Polsce wydawała miesięcznie prawie 3,2 tys. zł. W rodzinach pobierających 500+ na żywność żywność wydawano około 800 zł. Na rachunki mieszkaniowe, wyposażenie, etc. wydawano ponad 570 zł. Na edukację, kulturę i rozrywkę wydawano 490 zł, zaś 130 zł na zdrowie. Obuwie, Internet czy transport łącznie wynosiły ponad 1,2 tys. zł.
Obecnie ceny wzrosły. Na te same produkty i usługi w tej samej ilości rodziny zapłacą więcej, także te, które świadczenia nie otrzymują. Na żywność wydane będzie 880 zł, na mieszkanie ponad 600 zł, edukacja, rozrywka i kultura wyniesie 520 zł. Łącznie wydatki polskiej rodziny wyniosą 3423 zł, czyli ponad 200 zł więcej, niż trzy lata temu.
Minister rodziny i pracy Elżbieta Rafalska sugerowała rozwiązanie, którym miałaby być… waloryzacja wysokości świadczenia.
Źródło: se.pl