
W Dniu Święta Kobiet feministki zorganizowały disco w centrum Warszawy. Wybór miejsca nie był przypadkowy, bo podstawowym celem jaki sobie stawiają jest zmiana nazwy Ronda Dmowskiego.
Feministki żądają aby przemianować je na Rondo Praw Kobiet. Zamierzają złożyć w tej sprawie petycję do Komisji ds. Nazewnictwa Miejskiego rady miasta stołecznego Warszawy. Rozpoczynają już zbiórkę podpisów.
Feministki obrały sobie za cel Romana Dmowskiego, bo jest on jednym z tych Polaków, dzięki którym Polska po 123-letniej niewoli odzyskała niepodległość.
Okazuje się bowiem, że dla skrajnej lewicy niepodległość nie jest żadną wartością, a wręcz przeciwnie, jej sympatycy nie ukrywają, że im po prostu przeszkadza.
– Rondo ma się nazywać Rondem Praw Kobiet. Dmowski był antysemitą, po drugie uważam, że prawa kobiet są dużo ważniejsze.
– Gdyby nie było Dmowskiego, nie byłoby najprawdopodobniej niepodległości Polski.
– /cisza/ Ja nie jestem za niepodległością Polski.
➡️https://t.co/kfJdtuwPJN pic.twitter.com/mcqCV2SuBb— PikuśPOL ?? (@pikus_pol) 11 marca 2019