Dominika Kulczyk w ramach akcji „My Freedom Day” podzieliła się z fanami swoją definicją wolności. Oczywiście pojawiły się też złośliwości.
Wypowiedź padła w związku z organizowaną co roku akcją CNN „My Freedom Day”. Stacja zachęca wówczas inne media, by dzielono się poglądami na temat tego, co czyni człowieka wolnym.
Do akcji włączyła się też jedna z najbogatszych Polek Dominika Kulczyk.
– Co sprawia, że jestem wolna? Świadomość, że mogę być sobą. Myśleć, mówić, zachowywać się w sposób jaki czuję, który pochodzi z mojego prawdziwego „ja”. To jest dla mnie wolność – mówi Dominika Kulczyk na łódce dryfującej na wodzie.
Oczywiście nie obyło się bez złośliwości. Jeden z profili zasugerował, że nie chodzi o żadne wyższe ideały lecz… o kasę.
– A co sprawia, że wy czujecie są wolni i dlaczego nie są to miliony po ojcu, tylko to co sobie myślicie – napisano na profilu „Zdelegalizować coaching i rozwój osobisty”.
Źródło: facebook.com