
Eliza Michalik i Joanna Scheuring-Wielgus – połączenie tych dwóch Pań antyklerykałów nie może prowadzić do niczego dobrego. Tym razem obie kompletnie odleciały w programie „Superstacji”. Czy jest na sali lekarz?
Rozmowa Joanny Scheuring-Wielgus odbywała się po opublikowaniu raportu dotyczącego pedofilii w Kościele Katolickim, zgodnie z którym na przestrzeni blisko 30 lat odnotowano w sumie 345 ofiar wykorzystania seksualnego w wieku poniżej 15 lat.
Według informacji opublikowanych przez biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski „wśród ofiar, we wszystkich zgłoszonych przypadkach łącznie małoletni płci męskiej stanowili 58,4%, natomiast małoletni płci żeńskiej 41,6%”.
Tymczasem przypadki, wszystkie godne potępienia, wykorzystania średnio 10 osób rocznie, Michalik i Scheuring-Wielgus sprowadziły do tego, że właściwie wszyscy księża mają coś na sumieniu.
– Księża traktują zakonnice, zakony, jako domy publiczne? To jest taka skala? – zapytała Michalik.
– Tak – odparła bez zawahania posłanka.
#Michalik: Księża traktują zakonnice, zakony, jako domy publiczne? To jest taka skala?#Scheuring-Wielgus: Tak pic.twitter.com/6nqvjED1K7
— WaldemarKowal (@waldemarkowal) March 14, 2019