Jan Vincent Rostowski sugeruje, że w ścisłym gronie prominentów PiS jest wielu homoseksualistów. „Nie jest moją sprawą mówić, kto na najwyższym poziomie PiS-u jest gejem, ale środowisko LGBT powinno się zastanowić, czy ta pewna zmowa milczenia nie powinna być przerwana”.
Jan Vincent Rostowski był gościem Konrada Piaseckiego w TVN24, tam były minister finansów stanowczo stanowczo potępił słowa Jarosława Kaczyńskiego wypowiedziane na konwencji PiS w Katowicach.
„Ja, 7 dni temu dziękowałem za szczerość opozycji. Dzisiaj muszę znów podziękować za szczerość wiceprezydentowi Warszawy. Nie chodzi bowiem o żadną tolerancję, tylko afirmację związków jednopłciowych. O to by miały też prawo do adopcji. My mówimy temu stanowcze „Nie”. Wara od naszych dzieci!” – mówił prezes PiS podczas konwencji w Katowicach.
Do tych słów kąśliwie odniósł się na antenie TVN 24 Jan Vincent Rostowski.
„To po prostu podłe i paskudne, a poza tym jest szczytem hipokryzji, bo wszyscy wiedzą, że nie ma partii politycznej w Polsce, gdzie jest więcej niezdeklarowanych gejów niż w PiS-ie i szczególnie na najwyższych pozycjach w PiS-ie” – mówił.
Rostowski dodatkowo zasugerował by ujawnić homoseksualistów w Prawie i Sprawiedliwości.
„Nie jest moją sprawa mówić, kto na najwyższym poziomie PiS-u jest gejem, ale środowisko LGBT powinno się zastanowić, czy ta pewna zmowa milczenia nie powinna być przerwana” – stwierdził Rostowski.
Źródło: tvn24.pl/ 300polityka.pl