Starcie tysiąclecia. Godlewskie odpowiadają Wojewódzkiemu. Prymitywne słowa o „bananowym dziadku” i „lewatywie” w kierunku „Króla TVN”

Małgorzata Godlewska oraz Kuba Wojewódzki. / foto: Facebook/YouTube
Małgorzata Godlewska oraz Kuba Wojewódzki. / foto: Facebook/YouTube
REKLAMA

Siostry Godlewskie postanowiły w dość prymitywny sposób odpowiedzieć na krytykę ze strony Kuby Wojewódzkiego. Pod adresem samozwańczego Króla TVN padły słowa o „bananowym dziadku”.

Kuba Wojewódzki w ostatnim czasie brutalnie zadrwił z sióstr Godlewskich, kiedy stwierdził w jednym z odcinków swojego programu, że „jedna nic nie umie, a druga się od niej uczy”.

REKLAMA

Siostry Godlewskie, które jeszcze niedawno były ze sobą skonfliktowane, postanowiły odpowiedzieć samozwańczemu „Królowi TVN” za pośrednictwem InstaStories, a teraz także Facebooka.

Esmeralda Godlewska na InstaStory widząc szanse, by znów zabłysnąć w mediach społecznościowych odpowiedziała Wojewódzkiemu:

Niby miły, niby elokwentny, starszy Pan, jednakże odnosząc się do sytuacji, która miała miejsce w jego ostatnim odcinku oraz komentarzu odnośnie Sióstr Godlewskich, chciałabym tylko napomknąć, że właśnie tacy, niby idealni, z wyreżyserowanym i gotowym tekstem czytanym z kartki, wyuczonym oczywiście odpowiednio wcześniej, aby nie popełnić gafy na wizji, która zresztą jest i tak montowana na tyle, aby nasz bananowy dziadek wyszedł w jak najlepszym świetle, mają w realnym życiu bardzo trudne relacje sami ze sobą, pustkę w duszy i sercu…

Chcąc wypełnić ją coraz to młodszymi partnerkami niestety nie doprowadzi to do poprawienia się relacji z własnym JA. Chciałabym spotkać dzidzie piernika na żywo, bez kamer, świateł fleszy i powiedzieć mu to prosto w twarz.

Dzień później na facebookowym profilu Sióstr Godlewskich pojawił się kolejny wpis, odnoszący się do Kuby Wojewódzkiego. – Kochani, w kontekście wypowiedzi Kuby Wojewódzkiego – naprawdę nic się nie stało. Kuba jest jedną z najbarwniejszych postaci naszego rynku medialnego. Uwielbiam go za jego piękny, nastoletni umysł zamknięty w ciele 60-latka. Za parę lat, gdy już będzie potrzebował pomocy, przyjdę, zrobię mu lewatywkę (wiem, że lubi) i spokojnie zajmę jego miejsce – napisała Małgorzata.

REKLAMA