
Stanisław Michalkiewicz był gościem telewizji wRealu24. Publicysta „Najwyższego Czasu!” mówił między innymi o lewackim terrorze i tym, czym może on się zakończyć.
Publicysta mówił m.in. o tym, że osoby które mówią dużo o wolności słowa, same chcą te wolność innym ograniczać.
– Wszystkim, którzy się z nimi nie zgadzają. To są totalniacy, oni do tej pory ukrywali się pod maską wolności, ale jak już się skończył pewien etap, to wylazła z nich ta totalniackość – mówił Michalkiewicz.
– Komunizm nie może wytrzymać bez cenzury i terroru – dodawał publicysta. – Musi w jakimś momencie pojawić, no i się pojawiło. To jest właśnie symptomem wkroczenia w nowy etap.
Michalkiewicz odniósł się również do tego, czy grozi nam etap gułagu i strzelania w tył głowy. – Tego nie wiemy, dopiero wkroczyliśmy w etap surowości – mówił.
– Nie wiemy jak on się zakończy, ale można się spodziewać wszystkiego, zwłaszcza jak w miarę postępów socjalizmu walka klasowa się zacznie zaostrzać – podkreślił publicysta.
– Jak się ta walka zaostrzy, to wszystkiego się można spodziewać, i gułagu i strzałów w głowę. Nie ma takiej rzeczy, przed którą powstrzymaliby się płomienni szermierze socjalizmu – zakończył.