
5 Brytyjek na zlecenie stacji Channel 4 nakręciło film pornograficzny dla swych dzieci. Stacja zrobiła o całym zboczonym zdarzeniu 3 odcinkowy serial.
Channel 4 nakręcił serial „Mums Make Porn” – „Mamusie kręcą Porno” przedstawiające jak 5 Brytyjek – Emma, Anita, Sarah, Sarah-Louise i Jane rzeczywiście realizuje film pornograficzny. Robią to w ramach „projektu edukacyjnego” z myślą, by pokazać go swym dzieciom.
Mamuśki podzieliły się zadaniami. Jedna odpowiadała za dobór tych, którzy będą w filmie kopulować, inna za scenografię, makijaż, zdjęcia etc. Razem napisały scenariusz.
Kobiety profesjonalnie przygotowały do przedsięwzięcia. Wielokrotnie odwiedzały plany filmowe gdzie kręcono pornografię. Przeprowadzały rozmowy z fachowcami – ludźmi, którzy publicznie kopulują za pieniądze.
Kopulatorka Zara DuRose np powiedziała, im że ludzie „zawsze chcą oglądać wytrysk”, więc powinny przygotować „miksturę na bazie mąki i wody”.
Na początku jak mamusie oglądały jak się kręci porno to czasami robiło im się niedobrze. Jedna nawet zwymiotowała (można sobie to obejrzeć na wideo zamieszczonym na końcu artykułu), ale później mamusie się przemogły i przyzwyczaiły.
Czego się nie robi dla własnych dzieci. Na wszelki wypadek wysłano je jednak na konsultacje do Barcelony, by tam porozmawiały z niejaką Ericą Lust (Eryka Chuć – tłum. red), która kręci „etyczne” pornole.
Na miejscu zobaczyły jak się kręci scenę orgii w której udział wzięło 6 kobiet z wibratorami, czy czym tam. Lust im wytłumaczyła, że jej filmy są „etyczne”, bo zawsze pokazują kobiety „od dobrej strony” i uwzględniają to, że w czasie kopulacji kobietom też ma być przyjemnie.
Mamusie doszły do wniosku, że też chcą nakręcić taką orgię, i że to znacznie lepsze niż ostatni trend w pornosach, a mianowicie sceny gwałtów.
Po emisji serialu „Mamusie kręcą poro” mamusie teraz chodzą po mediach i opowiadają o tym jak wspaniałej rzeczy dokonały. Tłumaczą, że chodziło o zrobienie takiego filmu, który mogłyby pokazać swym dzieciom. No i pokazanie tego, że trzeba kopulować z „zabezpieczeniem”. Chodzi o zakładanie prezerwatyw.
Pomysł spodobał się także w Polsce. Np. z zachwytem opisał go w „Newsweeku” niejaki Marcin Antosiewicz. Chodzi mu o to, że Polska to zacofany kraj, a w takiej Wielkiej Brytanii to mamy kręcą pornole dla swych pociech.
Postęp nie zna żadnych ograniczeń. Już niedługo zapewne mamusie będą kręciły pornole dla dla swych dzieci i same w nich występowały. Na kolejnym etapie w ramach edukacji mogą same kopulować na ich oczach. Nie potrzeba całego zamieszania z jakimś filmem. najwyższym etapem oświecania i uświadamiania dzieci może być kopulowanie z nimi.
Może redaktorzy z „Newsweeka” sami nakręcą taki film dla swych pociech. Chyba jakieś tam dzieci i kamery, choćby w telefonach, to mają. Jak ktoś chce obejrzeć na YouTube zwiastuny dzieła „Mums Make Porn”, to niech sobie sam poszuka