To już paranoja! TVN miał wczoraj sugerować, że… policja strzela do dzieci. Dlaczego? Bo spisała dwóch wandali

REKLAMA

Wczorajszy materiał na koniec Faktów TVN miał być zapewne dowcipny. Ale nie był. Bo jego realizator zasugerował, że policja… strzela do dzieci, które jeżdżą na hulajnogach wokół Pomnika Smoleńskiego na warszawskim Placu Piłsudskiego. Tymczasem okazało się, że policja interweniowała, gdy dwóch podrostków zaczęło wskakiwać na pomnik.

Porównania do totalitaryzmu, PRL-u, sugerowanie morderstw politycznych na dzieciach – to wszystko zaserwował swoim widzom TVN, bo policja zatrzymała dwóch młodych wandali. Oskarżeni niemal o faszyzm funkcjonariusze szybko pokazali za co naprawdę „doczepili się” do dwóch wyrostków:

REKLAMA

A teraz pomyślmy sobie, co by powiedzieli eksperci od totalitaryzmu w TVN, gdyby ktoś skakał na desce na rampie w Auschwitz albo wykonał city-jumping na Pomniku Bohaterów Getta?

REKLAMA