
Wojciech Cejrowski, wspólnie z Andrzejem Rudnikiem, poprowadził kolejny Radiowy Przegląd Prasy w Internecie. Tym razem znany podróżnik wziął na tapetę między innymi zboczeńców spod znaku LGBTQZ oraz demokrację, którą przedstawił jako tyranię większości.
– Niech sobie kupią mieszkania.Oni mają swoje środowiska, to nie jest jakiś margines społeczny, więc oni nie są bezdomni, tylko niech sobie załatwią – w swoim środowisku niech sobie załatwią, a nie z pieniędzy publicznych – zaczął Cejrowski.
– To jest ciągle margines, dzięki Bogu, niech tak zostanie. Nie zajmujmy się jako Prezydent Miasta jakimś marginesem społecznym, tylko dużym miastem. Większość ma w demokracji decydować, a to środowisko nie należy do większości, dlatego nie powinno czerpać z pieniędzy zebranych przez większość obywateli.
– Dla bezdomnych są już schroniska i nie potrzeba wydzielać jakichś szczególnych dla osób, które mają zboczenie – mówi Cejrowski. – Mniejszość się w demokracji kompletnie nie liczy, na tym polega demokracja: wygrywa większość i wtedy mniejszość kompletnie się nie liczy.
– Okresowo organizujemy wybory, żeby sprawdzić, czy może coś się nie zmieniło, ale zasadniczo w demokracji jest tak jak Pan powiedział: mniejszość się nie liczy – powiedział do współprowadzącego audycję Andrzeja Rudnika.
Rudnik zauważył jednak, że także w demokracji mniejszość dopuszcza się do głosu. – Do głosu tak, bo wolność słowa na tym polega, natomiast Prezydent miasta zajmuje się portfelem, nie językiem. Wojna o portfel demokratyczna polega na tym, że ten kto wygrywa wybory rządzi portfelem – odparł Cejrowski.