Dorota Wellman tradycyjnie musiała podpiąć się pod aktualny protest okołopolityczny. Jak pisze na portalu „Wysokich obcasów”, osoby LGBT „boją się heteroseksualnych”. Opowiada też historię swoich znajomych, którzy mogli poczuć się swobodnie dopiero po tym, jak wyjechali z Polski.
Wellman pisze w swoim tekście, że osoby homoseksualne boją się heteroseksualnych i ich reakcji. Muszą zmagać się z zaczepkami, hejtem, reakcjami szefa, gdy się dowie.
„Do dziś pamiętam nasz wyjazd za granicę, gdzie pierwszy raz publicznie wzięli się za ręce. Tam nikt ich nie opluwał, nie budzili nawet zainteresowania. Szliśmy za nimi i z radością patrzyliśmy, jak bardzo są szczęśliwi. Tak mało, a tak wiele” – zachwycała się Wellman.
„Ja bardzo proszę: pozwólmy im na to! Słuchajmy mądrych, a nie ulegajmy idiotom, którzy nas straszą: czarnym ludem, genderem, uchodźcami, bakteriami, postkomunistami. A teraz przyszła pora na osoby LGBT” – mówiła, odnosząc się do słów Jarosława Kaczyńskiego.
„Znasz jakiego geja, którego nazywasz pedałem, ciotą i miękką pałą? Znasz dziewczynę, którą nazywasz brzydką lesbą? Czemu śpiewasz z innymi: „Cała Polska śpiewa z nami: wypierdalać z pedałami!”? Może gdybyśmy w „Żydzie”, „pedale”, „grubym” czy „staruchu” dostrzegli po prostu człowieka, mielibyśmy mniej powodów do nienawiści” – napisała.
Źródło: Wysokie Obcasy
