Ostatnie dwa lata z punktu widzenia wolnościowej polityki były stanem hibernacji. Wcześniej przegraliśmy kolejno wszystkie wybory, a szczególną wpadką było niezarejestrowanie listy wyborczej w poprzednich wyborach parlamentarnych w 2011 roku. Wolnościowa działalność polityczna zaraz po tych wyborach w zasadzie ustała – co zresztą było całkiem naturalne, bo po co marnować energię w sytuacji, gdy w zasadzie i tak nie dało się nic sensownego zrobić. Teraz jednak, o czym pisałem już kilka razy, wielkimi krokami zbliża się wielka koniunkcja wyborcza – cztery głosowania, które zostaną przeprowadzone w ciągu nieco ponad roku. Pierwsze z tych wyborów odbędą się już w czerwcu 2014 roku. Tej szansy nie możemy zmarnować, więc musimy się do niej solidnie przygotować.
Sytuacja wyborcza po prawej stronie jest taka, że oprócz PiS i znikających powoli PJN i Solidarnej Polski mamy wolnościową Nową Prawicę oraz rodzący się Ruch Narodowy. Wszystkie te organizacje liczą na przepływ elektoratu od Platformy Obywatelskiej oraz walczą pomiędzy sobą. Oczywiście idealną sytuacją byłoby, gdyby wystąpiły razem, niestety realna ocena zdarzeń jest taka, że do porozumienia nigdy nie dojdzie. Trzeba więc być przygotowanym na to, że będziemy w kolejnych wyborach współzawodniczyć z trzema, a być może czterema partiami określającymi się jako prawicowe.
Porównując Nową Prawicę z jej konkurencją, można wskazać na jedno pole, na którym mamy przewagę – program. Wydaje się więc, że właśnie program powinien być drogą do sukcesu, o ile tylko zostanie podparty organizacją przynajmniej na poziomie konkurencji. Jednak by organizacja zadziałała, musi zostać zaplanowana. Z kolei by była planowana, a nie spontaniczna, potrzebny jest czas. Wydaje się, że taka organizacja jak Nowa Prawica potrzebuje co najmniej rok, by dobrze przygotować się do wyborów. Innymi słowy: decyzję co do tego, jak zorganizować nasz udział w wyborach, powinniśmy podjąć najpóźniej w czerwcu. Do startu batalii pozostało więc już tylko sześć miesięcy.
My jako „Najwyższy CZAS!” pewne działania podjęliśmy wcześniej. Rozpoczęliśmy tworzenie klubów „NCz!”, które w najbliższym półroczu będziemy dynamicznie rozwijać. Zarejestrowaliśmy Fundację „Najwyższy CZAS!”, która może być pomocna w rozmaitego rodzaju politycznych i parapolitycznych działaniach. Wreszcie rozbudowujemy nasze serwisy internetowe, by stały się one popularnymi nośnikami informacji, znacznie szybszymi niż nasz flagowiec, czyli tygodnik „NCz!”. Oczywiście jeśli zajdzie taka potrzeba, wszystkie te narzędzia oddamy od czerwca do wykorzystania w trakcie zbliżającej się kampanii wyborczej. Tak więc zbierajmy siły i nie bądźmy obojętni. A na koniec tradycyjnie życzę wszystkim naszym Czytelnikom:
Do siego roku!