W parlamencie Grecji trwa debata nad rezolucją w sprawie reparacji od Niemiec sum za za zbrodnie popełnione podczas okupacji tego kraj uw czasie II wojny. Berlin zasadność takich odszkodowań kwestionuje.
W deklaracji można przeczytać: „Parlament wzywa rząd grecki do podjęcia wszelkich działań dyplomatycznych lub prawnych w celu zaspokojenia wszelkich roszczeń państwa greckiego w związku z pierwszą i drugą wojną światową”.
Rezolucję popiera większość posłów zgromadzenia narodowego, od lewicowej partii Syrizy Alexisa Tsiprasa do głównych partii opozycyjnych, Nowej Prawicy Demokracji i Socjalistów. Przewidziane na środę wieczór głosowanie powinno dokument zaakceptować.
Kwestia rekompensaty finansowej od Niemiec za straty wojenne, w tym za przymusową pożyczkę z 1942 r. nie jest sprawą nową. Sprawa nabrała rozpędu w czasie kryzysu w latach 2010-2018.
Berlin odrzuca żądania Grecji argumentując podobnie jak w przypadku roszczeń Polski, że kwestia ta została ostatecznie rozstrzygnięta w 1960 r. w ramach porozumienia z kilkoma rządami europejskimi. „Te roszczenia są nadal aktualne, a Grecja nigdy ich nie porzuciła” – powiedział jednak Nikos Voutsis, który jest przewodniczącym parlamentu. W zeszłym roku specjalna komisja parlamentarna wyceniła greckie roszczenia na 270 mld euro.