Wielki Piątek po Filipińsku. Pokutnicy dali się przybić do drewnianych krzyży

Ukrzyżowanie kadr z filmu "Żywot Briana" - zdjęcie ilustracyjne. / foto: YouTube
Ukrzyżowanie kadr z filmu "Żywot Briana" - zdjęcie ilustracyjne. / foto: YouTube
REKLAMA

Jak co roku w Wielki Piątek na północy Filipin pokutnicy dali się przybić do drewnianych krzyży, zgodnie z panującą tam tradycją, której nie pochwala Kościół katolicki. Zdaniem ukrzyżowanych ten obrzęd jest świadectwem wiary, aktem pokuty, bądź sposobem na wybłaganie łaski u Boga.

Do krzyży dało się przybić czterech mężczyzn i kobieta. Część z nich miała na głowie koronę cierniową. Pokutnikom w drodze na wzgórze w miejscowości San Pedro Cutud, gdzie zostali ukrzyżowani, towarzyszyli miejscowi mieszkańcy w ubiorach rzymskich żołnierzy.

REKLAMA

Przed przybiciem się do krzyży kilkudziesięciu bosych pokutników wzięło udział w chłoście.

Ten krwawy obrzęd jest w podobny sposób obchodzony w wielu miejscowościach na północy kraju.

Wielkopiątkowe ukrzyżowania pierwotnie były rytuałem katolickim, jednak na przestrzeni lat zamieniły się w spektakl, który przyciąga tysiące turystów.

59-letni Ruben Enaje został w piątek przybity do krzyża po raz 33. Twierdzi, że w ten sposób wyraża wdzięczność za to, że przeżył upadek z dachu budynku. „Za rok już będę seniorem. Kości są trochę inne, zaczyna boleć. Przekażę tę tradycję komuś młodszemu ode mnie” – powiedział agencji AP.

Katolicy stanowią ponad 80 proc. liczącej ok. 104 mln ludności Filipin. (PAP)

REKLAMA