Syn pierwszego „postępowego” prezydenta Gwinei zafundował sobie niewolnicę. To też spadek kolonializmu?

Syn prezydenta Toure z żoną Fot. Twitter
REKLAMA

Ojciec był „postępowcem”, a syn po przyjeździe do USA okazał się zwolennikiem niewolnictwa. Ahmed Sékou Touré był „postępowym” prezydentem Gwinei przez 26 lat, aż do swojej śmierci w 1984 roku. Był szefem lewicowej centrali związku CGT we Francuskiej Afryce Zachodniej, deputowanym francuskiego parlamentu.

W 1958 roku po referendum niepodległościowym jego partia wygrywa wybory, a on sam zostaje prezydentem. Wprowadza szybko system monopartyjny i zrywa związki z Francją, wybierając… socjalistyczną drogę rozwoju kraju. Był odznaczony Leninowską Nagrodą Pokoju. Później przerzucił się do obozu kapitalizmu i przyjmował pomoc od Amerykanów i Sowietów.

REKLAMA

Już jako „niezaangażowany”, w 1982 roku stanął na czele delegacji Organizacji Wspólnoty Islamskiej i został też wybrany przewodniczącym Organizacji Jedności Afrykańskiej. Zmarł na zawał.

Jego dzieci osiedliły się w USA. Jednym z nich jest Mohamed Toure. Teraz o tym nazwisku znowu zrobiło się dość głośno. Mohamed razem ze swoją małżonką Denise zostali skazani przez sąd w Teksasie na karę 7 lat więzienia za wykorzystywanie pracy niewolniczej.

Mohamed i Denise Cros Touré zostali uznani za winnych wykorzystywania pracy niewolniczej. Po odbyciu wyroku mają zostać wydaleni z USA, gdzie przebywali na podstawie „Zielonej Karty”. Mają też zapłacić swojej ofierze 300 tys. dolarów odszkodowania.

Początek historii datuje się na rok 2000. Pani Denise Toure do pracy w swoim wystawnym domu w Southlake w Teksasie sprowadziła wtedy młodą dziewczynkę ze swojej rodzinnej wioski w Gwinei. Miała ona wtedy 6 lat i została… pokojówką.

Do 16 roku życia pracuje bez protestu. W końcu jednak buntuje się i ucieka z rezydencji, dzięki pomocy sąsiada państwa Toure. Opowiada o traktowaniu przez swoich właścicieli – biciu, upokarzaniu, wyzywaniu.

Sprawą zajęło się Federalne Biuro Służby Bezpieczeństwa Dyplomatycznego. Przeprowadziło śledztwo i skierowało akt oskarżenia do sądu. Para zostaje aresztowana w kwietniu 2018 roku. Rok później wyrok zostaje ogłoszony. Oprócz więzienia, para Gwinei ma zapłacić ofierze prawie 300 tys. dolarów odszkodowania. Państwo Touré będzie się jeszcze odwoływać.

REKLAMA