Zenek Martyniuk niechcący zdradził swój prywatny dramat. Król disco-polo w „Dzień Dobry TVN” powiedział za dużo

Zenek Martyniuk. / foto: YouTube
Zenek Martyniuk. / foto: YouTube
REKLAMA

Zenek Martyniuk niechcący zdradził, co dzieje się w jego rodzinie. Król disco-polo powiedział o jedno słowo za dużo i już się zaczęło – ponownie trafił na czołówki portali internetowych.

O problemach w rodzinie króla disco-polo media rozpisywały się na początku roku. Przypomnijmy, że doszło wówczas do zamieszania związanego z jego synem Danielem i jego świeżo upieczoną żoną Eweliną.

REKLAMA

Obecnie wszystko jest na dobrej drodze, jednak małżeństwo ciągle nie zamieszkało ze sobą. W poprzedni weekend miało miejsce ważne wydarzenie w rodzinie Zenka Martyniuka, a mianowicie chrzciny jego wnuczki Laury.

W materiale „Dzień Dobry TVN” Zenek Martyniuk zdradził jednak, że nie ma on pełnego kontaktu z wnuczką. Król disco-polo powiedział trochę za dużo i znów wszystkie media rozpisują się o sytuacji w jego rodzinie.

Mieliśmy przepiękną pogodę, przepiękne słoneczko (…). Chrzest odbył się we wspaniałym kościółku w Rusocicach. Piękna uroczystość – mówił Zenek Martyniuk. Przy okazji zdradził jednak także, że ma ograniczony kontakt z wnuczką i nie widzi jej zbyt często.

To moja pierwsza wnuczka. Moje życie zmieniło się, od kiedy Laura pojawiła się w rodzinie. Żona była przy porodzie, a ja zobaczyłem ją dopiero po trzech tygodniach. Na chrzcinach widziałem ją po raz drugi (…). Oczy ma niebieskie – powiedział król disco-polo.

Źródło: plotek.pl

REKLAMA