
8 maja odbywają się wybory w RPA. Wygra z pewnością Afrykański Kongres Narodowy (ANC) i sprawujący od roku władzę prezydent Cyril Ramaphosa. Tymczasem PKB stoi w miejscu, bezrobocie wynosi 27%, kwitnie korupcja, nepotyzm, pieniądz traci wartość, rośnie zadłużenie. Najsilniejsza gospodarka kontynentu powoli dobija do poziomu reszty.
Kryzys gospodarczy w RPA trwa już 9 lat. Fatalne rządy prezydenta Jacoba Zumy (2009-2018) były wstrząsane długą listą skandali korupcyjnych na szczytach państwa. Dwie z trzech agencji ratingowych obniżyły nawet oceny zdolności kredytowanych RPA do inwestycji „spekulacyjnych”.
W 2018 roku prezydent Cyril Ramaphosa obiecał wykorzenić korupcję, sprowadzić zagranicznych inwestorów i stworzyć nowe miejsca pracy. Od tego czasu PKB wzrósł tylko o 0,8% w 2018 r. I nie będzie lepszy w tym roku (1,2%, wg MFW).
Najciekawsze jest to, że po obaleniu apartheidu nierówności społeczne znacznie wzrosły i są oceniane przez Bank Światowy za jedne z największych dysproporcji na świecie. W wyborach liczy się jednak „czynnik rasowy” i wszystkie sondaże przyznają wygraną ANC, która jest uważana za partię „czarnej większości”. Będzie to jednak prawdopodobnie najgorszy wynik tej partii od 1994 roku.
We came prepared with coffee!! ☕
Wishing everyone in South Africa a free and fair democratic election. Happy voting day. 😊#SAElections2019 #SADecides2019 #ElectionDay pic.twitter.com/76dSUR6XLg
— Leandri Janse van Vuuren (@Lean3JvV) May 8, 2019
Ramaphosa pozostanie zapewne prezydentem, a o dalszym rozwoju RPA będą decydowały walki frakcyjne w samym ANC. Są tu np. zarówno zwolennicy dalszego odbierania ziemi Białym jak i umiarkowani technokraci.
Do głosowania uprawnionych jest ok. 26 mln mieszkańców RPA, a dzień wyborów jest wolny od pracy. W historycznych wyborach z kwietnia 1994 roku ANC zdobyła 62,6 proc. głosów, w kolejnych uzyskiwała 66,3, 69,7, 65,9 oraz przed pięcioma laty – 62,1 proc. głosów. Teraz, jak wynika z sondaży, ANC może otrzymać nawet poniżej 50 proc.
Drugie miejsce powinien zająć będący od kilkunastu lat główną siłą opozycyjną Sojusz Demokratyczny (DA),której notowania wykazywały tendencję wzrostową, a trzecie – radykalnie lewicowe ugrupowanie Bojownicy o Wolność Gospodarczą (EFF) rewolucjonisty Juliusa Malemy, który na tą okazję przebrał się z paramilitarnego stroju w garnitur.
It's the only Choice. Vote EFF and let @EFFSouthAfrica make South Africa better and equal. pic.twitter.com/tSzGbgx9a0
— Carlos Matu (@carlos_matu) May 8, 2019
Biali stanowią już tylko 9% populacji. Poważne obawy mogą mieć farmerzy, dzięki którym w RPA nie ma jeszcze takiej sytuacji jak w dawnej Rodezji, w której ich majątki znacjonalizowano i doprowadzono do sytuacji niedoborów żywności.
Let's start this day with a word of prayer.
Makubenjalo. The land is coming ✊🏿#IAmVotingEFF #VoteEFF #EFFFinalPush #OurLandAndJobsNow pic.twitter.com/KdQlL03fEC
— Economic Freedom Fighters (@EFFSouthAfrica) May 8, 2019
ANC obiecywał przekazanie do 2014 roku 30 proc. farm w ręce czarnej większości, ale tego pomysłu do końca nie zrealizował. Przy okazji kampanii wyborczej temat odżył… Byłby to jednak fatalny sygnał dla zagranicznych inwestycji.
Źródło: Le Figaro/ AFP/ PAP