
W sieci wrze. Nie ustępują krytyczne komentarze po piątkowej publikacji „Super Expressu”, w której ujawniono, że dwójka młodszych dzieci premiera Mateusza Morawieckiego jest adoptowana. – Zbydlęcenie mediów postępuje – twierdzi Rafał Ziemkiewicz.
Społeczeństwem wstrząsnęła sugestia „Super Expressu”, że dzieci mogą nie być świadome adopcji, a przez publikację gazety o fakcie dowiedzą się w szkole na przerwie.
– To najczystsza podłość wyrządzona dzieciom premiera – uważa Rafał Ziemkiewicz, który okładkę „Super Expressu” porównuje do okładki „Faktu”. Tabloid informację o samobójstwie syna byłego premiera skwitował tytułem „Ojciec wybrał politykę, a syn sznur”. Z Morawieckim solidaryzuje się Leszek Miller.
Jedynka Superaka to najczystsza podłość wyrządzona dzieciom premiera, porównywalna jedynie z tytułem "Faktu" o Leszku Millerze i jego synu. Zbydlęcenie mediów postępuje.
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) May 10, 2019
Panie Premierze, aż za dobrze rozumiem przez co dzisiaj Pan przechodzi razem ze swoją rodziną. Dzieci są najważniejsze. pic.twitter.com/2Xjc7nyYGs
— Leszek Miller (@LeszekMiller) May 10, 2019
– Kim trzeba być [pytanie retoryczne, bo już wiemy, że trzeba być Piotrem Gajdzińskim, ex rzecznikiem BZ WBK], by wykonać coś takiego. A Onet jeszcze podbił wczoraj te obrzydliwości, określając Gajdzińkiego „specjalistą ds.wizerunku” – napisała Magdalena Ogórek.
– Dno i metr mułu – skomentował z kolei były dziennikarz, Michał Majewski.
Dno i metr mułu tej sytuacji, opisanej w książce przez Gajdzińskich, polega na tym, że jedno z tych dzieci dotąd nie wie o adopcji. Dowie się pewnie dziś, w szkole na przerwie 🙈 pic.twitter.com/y3VJzSq08O
— Michał Majewski (@MajewskiMichal) May 10, 2019
Swoisty dwugłos zabrzmiał wśród redaktorów „Gazety Wyborczej”. Z jednej strony potępili artykuł „Super Expressu”, z drugiej… pochwalili się, że temat podjęli w 2016 roku.
Wieliński: w 2016 r. pisaliśmy o adoptowanym dziecku Morawieckiego.
Wielowieyska: publikacja dotycząca dzieci jest niedopuszczalna i bulwersująca. pic.twitter.com/Zw1bTHzzCu— Marcin Dobski (@szachmad) May 10, 2019
Artykuł skrytykowało również Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. – Szczególnie bulwersujące i oburzające jest w tym przypadku naruszenie prawa do ochrony prywatności nieletnich dzieci oraz innych członków rodziny Premiera. CMWP SDP przypomina, iż wolność mediów w każdym przypadku nakłada na dziennikarzy i wydawców odpowiedzialność za treść przekazu oraz wynikające z nich konsekwencje i apeluje do mediów i dziennikarzy o rzetelność przy opisywaniu tego tematu i uszanowanie prywatności rodziny premiera Mateusza Morawieckiego – brzmi oświadczenie.
Źródło: Twitter/SDP