
SpaceX Elona Muska rozpoczął realizację programu Starlink zapewniającego dostęp do internetu z orbity wokółziemskiej. Pierwsze 60 satelitów wystrzelono dziś.
Start rakiety Falcon-9 nastąpił 24 maja, o godzinie 4:30 czasu polskiego z bazy Canaveral Air Force Station na Florydzie.
Pierwszy stopień rakiety Falcon-9 wylądował bez problemu na statku-dronie „Of Course I Still Love You” na Atlantyku. Był już wcześniej wykorzystywany w dwóch innych misjach.
Satelity zostały uwolnione jednocześnie z ostatniego stopnia rakiety. Każdy z nich wyposażony jest w niewielki silnik napędzany kryptonem dzięki czemu będą mogły manewrować tak, by znaleźć się na orbitach docelowych.
Umieszczenie 60 satelitów to zaledwie pierwszy krok w realizacji programu Starlink. Docelowo system ma składać się bowiem aż z 12.000 satelitów!
8000 z nich ma być umieszczona na niskiej orbicie ziemskiej (LEO) na wysokości 500 km nas Ziemią. Pozostałe 4000 mają znajdować się w odległości 1200 km od powierzchni naszej planety.
Każdy satelita systemu Starlink ma komunikować się z 4 innymi satelitami przez co stworzona zostanie globalna sieć szerokopasmowego internetu, który będzie pracował z prędkością 10Gbps.
SpaceX poinformował, że wszystkie satelity działają i nawiązały już łączność z centrum kontroli.
All 60 Starlink satellites online, solar array deployment coming up soon
— Elon Musk (@elonmusk) 24 maja 2019
Umieszczenie wszystkich satelitów ma zająć SpaceX około 6 lat. Planowane jest umieszczanie 2000 satelitów każdego roku. System wymagać będzie także inwestycji na powierzchni Ziemi.
Jego stworzenie ma pochłonąć około 10 miliardów dolarów ale ze względu na ogólnoświatowy dostęp, niską cenę i oferowaną prędkość przesyłu danych ma przynosić gigantyczne przychody na poziomie 30 miliardów dolarów rocznie.