
Fałszywy alarm bombowy wysłany spoza Polski postawił na nogi całą policję w Łęczycy. Nadawca wysłał elektroniczną wiadomość spoza Polski o podłożeniu ładunku wybuchowego w placówce edukacyjnej na terenie miejscowości.
Wiadomość dotarła do jednej z instytucji publicznych w Łęczycy w woj. łódzkim 23 maja. Sprawca nie wskazał konkretnej szkoły, dlatego policjanci musieli zbadać wszystkie placówki w mieście.
– Budynki zostały dokładnie sprawdzone przez pirotechnika, który nie stwierdził żadnego zagrożenia. W jednym przypadku dyrekcja szkoły podjęła decyzję o ewakuacji. W tym samym czasie policjanci wydziału kryminalnego, współpracując z funkcjonariuszami wydziału do walki z cyberprzestępczością KWP w Łodzi, namierzali sprawcę – mówi Mariusz Kowalski z Komendy Powiatowej Policji w Łęczycy.
Policja ustaliła, że wiadomość została wysłana spoza naszego kraju. Po czterech dniach śledczy zjawili się w miejscu zamieszkania nadawcy bombowego alarmu w pow. łęczyckim, który powrócił już do kraju. 36-letni mężczyzna był bardzo zaskoczony wizytą funkcjonariuszy.
Sprawca usłyszał prokuratorskie zarzuty dotyczące wywołania fałszywego alarmu bombowego. Mężczyzna został objęty dozorem policyjnym. Czyn zagrożony jest karą do 8 lat więzienia.
Źródło: PAP