
Rosyjski myśliwiec Su-35 przechwycił z naruszeniem zasad bezpieczeństwa amerykański samolot rozpoznawczy P-8A Poseidon. Do incydentu doszło nad Morzem Śródziemnym.
Informację przekazały służby prasowe amerykańskiej 6 tej Floty. Do zdarzenia miało dojść wczoraj w przestrzeni międzynarodowej nad wodami Morza Śródziemnego.
Rosyjski myśliwiec Su-35 w okresie 175 minut trzykrotnie przechwycił należący do amerykańskiej marynarki samolot rozpoznawczy P-8A Poseidon.
Pierwsze i trzecie przechwycenie przebiegało zgodnie z zasadami bezpieczeństwa. W trakcie drugiego rosyjski myśliwiec miał wykonać przelot na dużej prędkości tuż przed amerykańskim samolotem co stanowiło zagrożenie dla jego załogi, która zameldowała o wystąpieniu silnych turbulencji.
W trakcie drugiego przechwycenia rosyjski Su-35 pozostawał w pobliżu amerykańskiego samolotu rozpoznawczego przez około 28 minut.
W komunikacie podkreślono, że tego typu interakcje przeprowadzane w międzynarodowej przestrzeni powietrznej są nieodpowiedzialne.
– Oczekujemy od nich (Rosjan przyp. nczas) zachowań zgodnych z międzynarodowymi standardami po to, by zapewnić bezpieczeństwo lotów i zapobiec incydentom. – napisano w komunikacie przywołując zawarte w 1972 między USA i ZSRR, którego prawnym sukcesorem jest Rosja, Porozumienie w sprawie zapobiegania incydentom na morzu i w powietrzu (INCSEA).
– Niebezpieczne działania zwiększają ryzyko błędnego zrozumienia intencji drugiej strony i mogą prowadzić do kolizji w powietrzu – podkreślają przedstawiciele amerykańskiej floty.
W komunikacie zaznaczono także, że amerykański samolot przebywał w przestrzeni międzynarodowej i nie prowokował Rosjan.
Choć nie podano tego w komunikacie incydent musiał mieć miejsce niedaleko wód terytorialnych Syrii lub Libanu. Amerykańskie samoloty rozpoznawcze prowadzą tam bardzo często misje o charakterze szpiegowskim (SIGINT).
Z kolei Rosja posiada w Syrii bazę morską w porcie Tartus, a także bazę lotniczą w Hmejmim z której musiał operować myśliwiec Su-35.
Do incydentu doszło w momencie zwiększonej aktywności rosyjskiego lotnictwa w Syrii związanego z trwającą ofensywą wojsk Assada na pozycje dżihadystów w prowicji Hama i Idlib.
Być może jest to pokaz rosyjskiej siły przed zapowiadanym na koniec czerwca spotkaniem w Jerozolimie, w którym udział wezmą doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaj Patruszew i izraelski doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Meira Ben-Szabat.
Źródło: U.S. 6th Fleet Public Affairs/nczas