Janusz Korwin-Mikke
Ostatnia konferencja prasowa
Panowała na niej bardzo życzliwa atmosfera. Podziękowałem za obiektywną obsługę kampanii. Przypomnialem o poparciu pp.Joanny Chmielewskiej i Krystyny Sienkiewicz, Marka Migalskiego i Andrzeja Sośnierza – oraz wielu przedstawicieli świata kultury i polityki (p.Marcina Dańca – na przykład). Po czym wystąpiłem z ostrym atakiem na działalność PiS – podkreślając, że:
1) PiS wielokrotnie przekroczył budżet przewidziany na kampanię. Przeprowadził w Rybniku „zebranie Klubu Poselskiego PiS” – po czym przez kilka dni 170 posłów PiS prowadziło kampanię. Koszty jej nie tylko nie zostały wliczone w koszty kampanii – ale zostały pokryte przez podatnika.
(tu artykuł w „Super Expressie”:
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/pis-jadl-za-nasze-pil-za-swoje-bankiet-kosztowa-10-tys-zl_318329.html )
Nie wątpię, że Państwowa Komisja Wyborcza odpowiednio ustosunkuje się do tego typu praktyk.
2) To samo tyczy „spotkań z Jarosławem Kaczyńskim” – gdzie na chyba każdym pojawiał się WCzc.Bolesław Piecha, który np. czytał pytania. Tak nawiasem: pytania zadawano na kartkach – po czym „losowano” je. Najprawdopodobniej były po prostu przywiezione z Warszawy. Koszt tych spotkań też powinien być doliczony do kosztów kampanii.
3) W ten sposób Ślązacy mogli zobaczyć na własne oczy, jak wyglądałaby Polska, gdyby wybory wygrało PiS. To znaczy: tak samo, jak wtedy, gdy rządzi PO. Nie przypadkiem PiS jest przeciwko np. prywatyzacji „LOT”-u i innych firm reżymowych; Jarosław Kaczyński zakłada, że wygra wybory – i wtedy posady w tych firmach i ich radach nadzorczych nada swoim Parteigenossen i innym kumplom, którzy pomogą je wygrać. Pogarda dla Prawa nie odeszła z PiS wraz z p.Zbigniewem Ziobrą (CEP) – niestety. Projekt budowy IV Rzeczypospolitej nadal straszy.
4) Szczególnym oburzeniem napawa mnie to, że ta IV Rzeczpospolita miałaby być wzorowana na II Rzeczypospolitej, w wydaniu sanacyjnym. W tym świetle bezczelność WCzc.Bolesława Piechy, który otwiera Muzeum Wojciecha Korfantego – którego to Korfantego sanacja tytłała w błocie i wsadziła do więzienia, gdy w 1939 wrócił do Polski by walczyć z Niemcami – po prostu zapiera dech. Zresztą WCzc.Jarosław Kaczyński nie tak dawno powiedział, że nie uważa Ślązaków za prawdziwych Polaków – a teraz obrzydliwie się podlizuje!
Na konferencji przypomniałem, że to ja bodaj trzykrotnie w ostatnich 10 latach odwiedzając Śląsk w stosownym czasie składałem kwiaty pod pomnikiem śp.Wojciecha Korfantego – co odnotowała co najmniej raz katowicka TVP – nie przestrzegająca widocznie obowiązującego w Warszawie zakazu pokazywania mnie na małym ekranie:
Ciekawe, czy mieszkańcy z tego okręgu wyborczego dadzą się nabrać na hurra-propagandę PiS-u?
W 1933 roku Niemcy dali się nabrać. Gdy notowania NSDAP zaczęły spadać, trafiły się przypadkiem wybory w najmniejszym kraju związkowym, Lippe-Detmold. Narodowi Socjaliści rzucili na nie wszystkie siły i pieniądze. I wygrali. O skutkach tego można przeczytać np. tu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%BCrgen_Stroop
albo tu:
https://forum.ioh.pl/viewtopic.php?t=28820
a najlepiej w książce śp.barona Alana Bullocka of Leafield: „Hitler – studium tyranii”. Hasło dra. Józefa Goebbelsa: „Dziś Lippe – jutro całe Niemcy”, oparte o wynik tych wyborów, przekonało, niestety, i Niemców, i przywódców politycznych upadającej Republiki Weimarskiej – do przekazania władzy Adolfowi Hitlerowi.
Stąd ta dramatyczna walka PiS o Rybnik. Hasło „Dziś Rybnik – jutro cała Polska” – jest już przygotowane. Mam nadzieję, że Ślązacy nie dadzą PiS-owi szansy na ponowną próbę budowy IV Rzeczypospolitej. III RP jest już dostatecznie zła.
PS. Proszę przy okazji zauważyć:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_do_landtagu_Lippe_(1933)
że w tamtych wyborach Czerwona Hołota zdobyła 81% głosów, partie centrowe 8% – a Prawica została zupełnie zmiażdżona: 6%. Dziś jest trochę inaczej: Feniks powstaje z popiołów!