
Marek Falenta złożył już trzeci wniosek o ułaskawienie. Tym razem ostrzega, że jeżeli nie otrzyma aktu łaski, ujawni kolejne materiały, które mogą zaszkodzić politykom Prawa i Sprawiedliwości. Sytuację tę skomentował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
– To wyraz desperacji człowieka, który został skazany przez sąd prawomocnie. Prokuratura oskarżała pana Marka Falentę, kiedy byłem prokuratorem generalnym. Miał tysiąc okazji więcej, żeby powiedzieć, kto za nim stał – powiedział Ziobro.
Zdaniem ministra sprawiedliwości, aresztowany „w desperacji wymyśla historie” myśląc, że „uchroni to go przed odpowiedzialnością”. Ziobro zapowiedział, że tak nie będzie, albowiem w Polsce działa i będzie działać prawo.
– Jego wnioski kierowane do mnie wielokrotnie o to, by uruchomić proces ułaskawieniowy, zawsze traktowałem tak samo, czyli zostawiałem w szufladzie, dlatego że nie widziałem żadnych podstaw, żeby takie wnioski uwzględniać – dodał Ziobro.
Co ciekawe w rewelacje biznesmena nie wierzą również politycy totalnej opozycji. Andrzej Halicki twierdzi, że Falenta chce wymusić ułaskawienie.
W każdym przypadku ostateczną decyzję o ułaskawieniu podejmuje jednak prezydent.
Źródło: onet.pl