W ciągu zaledwie kilku godzin trzy osoby we wschodnim Londynie zostały oblane kwasem. To już prawdziwa plaga, więc brytyjskie media publikują instrukcję jak postępować w takim przypadku.
Policja londyńska szuka dwóch mężczyzn podejrzewanych o atak kwasem we wschodnim Londynie. W momencie napaści mieli oni na głowach burki. Pierwszą ofiara był mężczyzna pracujący na stoisku jarmarku na ulicy Walthamstow High.
– Dwaj mężczyźni w burkach podeszli do pracownika targu i oblali go żrąca substancją, po czym wsiedli w czekający na nich samochód i uciekli – mówi w rozmowie z „Evening Standard” rzecznik londyńskiej policji.
W kolejnym ataku na Cricketfield Road w pobliżu Hackney Downs rannych zostało dwóch mężczyzn. 20-latkowie zostali poważnie poparzeni i zabrani do szpitali we wschodnim Londynie. Na miejscu ataku policja obmywała ich wodą co jest jedną z pierwszych czynności jakie należy wykonać w takim przypadku.
Problem z atakami kwasem staje się tak poważny, że brytyjskie media publikują instrukcje zachowania w takich przypadkach. Jeśli było się świadkiem ataku to oczywiście należy w pierwszym momencie wzywać lekarzy.
Trzeba jak najszybciej zdjąć z ofiary ubranie, ale tak by samemu się nie poparzyć. Najlepiej do tego celu użyć gumowych rękawiczek i nożyczek. Potem trzeba poparzonego spłukiwać dużą ilością wody. Potrzebne jest 40-50 litrów nawet na niewielkie oparzenia.
Departament zdrowia szacuje, że koszt leczenia osoby poparzonej kwasem włącznie z przeprowadzeniem operacji wynosi średnio 35 tysięcy funtów.